Wpis z mikrobloga

Mam dość kababów na najbliższy rok, chyba zjadłem ich ostatnio więcej niż przez całe poprzednie 2 lata.

Ale oto wjeżdża jeszcze szybka relacja z Neobab:

1. Zamówiłem telefonicznie z odbiorem wrapa z kurczakiem i dwoma sosami: ostrym i mango, koszt 19zł
2. Po rozpakowaniu ukazało mi się zupełnie nieestetyczne, ale za to ładnie pachnące zawiniątko o wadze 600g.
3. Całość była bardzo luźna, tortilla mało przypieczona, powiedziałbym że był słabo zwinięty. Przebywał w foli może 5 minut, więc to raczej nie efekt "zaparzenia". Ciężko było to dobrze złapać, miałem wrażenie że zaraz mi się rozleci w rękach, przez co musiałem go wziąć w zasadzie "na raz".
4. W smaku był naprawdę dobry: całość doprawiona, warzywa świeże i w dużej ilości. Mięsa miało być 190g, czyli ok 1/3 wagi. Objętościowo powiedziałbym bardziej 1/4. Tutaj w porządku, nie narzekam.
5. Sosy: ostry okazał się w mojej ocenie po prostu lekko pikantny, ale czuć było w nim paprykę. Drugi natomiast zniknął całkowicie, w ogóle nie poczułem jego smaku. Bardzo ciekły z kiepsko zwiniętej rolki. Jadłem nad talerzem i dosłownie wylewałem później z niego sos.

Całość oceniam dobrze, ale to nie jest jakiś highlight, po który trzeba lecieć z drugiego końca miasta. Nadzienie oceniam nawet bardzo dobrze, ale podanie i nie dopieczenie placka sprawiają, że ciężko się to je i masz gwarancję upaćkania od góry do dołu.

Słabe zdjęcie, ale był tak miękki, że nie mogłem go utrzymać jedną ręką dobrze, a bałem się, że po odłożeniu na talerz się rozleci całkowicie.

#wroclaw #jedzenie71
Pobierz
źródło: comment_1626439211780jXblYgU56A1nUM5Tpmt.jpg
  • 11
@NaglyAtakGlazurnika: ogólnie mi smakuje, ja to prosty chłopak jestem
W Neobabie brałem raz, na dowóz z żoną i ona nie zjadała połówki małego nawet bo jej nie smakowało, a ja się męczyłem. Kapusta mi nie wchodziła, sos nie bardzo. No ale gust to sprawa indywidualna.
@Iudex: jadłem w Neobabie w zeszłym tygodniu i to co zwróciło moją uwagę to właśnie placek - grubszy niż w standardowych kebabach i dla mnie smaczniejszy. Reszta była okej, zjadłem ze smakiem ale nie jest to kebab, który wyrywa z butów. We Wrocławiu nie ma ani jednego kebsa, którego można polecić z czystym sumieniem.

Nawet mój ulubiony do niedawna Sultan Express się popsuł - jadłem ostatnio i zdecydowanie brakowało smaku.