Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy są tutaj osoby które nie skończyły studiów mimo kilku prób i cały czas o tym myślą, ewentualnie skończyły późno (np. grubo po 30) bo były tak zdeterminowane że zrobienie ich uważały za niezbędne i konieczne dla swojego dobrego samopoczucia?

Czy to prawda, że mimo nawet całkiem udanego życia zawodowego co jakiś czas myśli się o tym i temat nie skończenia studiów cały czas gdzieś w myślach nieprzyjemnie wraca? Na czym to polega? W sumie nigdy nie widziałem żeby ktoś celowo poniżał w swoim towarzystwie osobę bez wykształcenia, ale za to często jest tak, że jak już ten temat wypływa to takie osoby deprecjonują wyższe wykształcenie (taki jakby odruch "obronny") Coś w rodzaju "aaa po co mi studia - wyższe wykształcenie nic już nie znaczy", ale jednocześnie mają za sobą np. 3-krotne nieudane próby ukończenia czegokolwiek. To po co w takim razie próbowały?

Z drugiej strony widziałem takich kozaków co zaparli się i i sporo >30 pokończyli tematy z własnej woli - jak mówili tylko po to żeby dokończyć to co się zaczęło. Chociaż w ogóle nie musieli tego robić, bo mają pracę, rodzinę itp. Tak im to siadło na psychę, że łatwiej im było robić coś 5 lat od nowa, niż męczyć się całe życie życie z poczuciem jakiejśtam porażki.

Jak to jest? Jak sobie radzicie z tym problemem? Warto próbować zaczynać cały czas od początku?

#studia #studbaza #psychologia #rozwojosobisty

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60efc5cb91a69a000ab95e21
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: jeżeli Ci zależy na jakimś kierunku lub jest on wymagany by prowadzić dany zawód (prawnik, lekarz) to wiek nie ma nic do znaczenia. Ludzie po 40 nawet to robią. Oczywiście wtedy możesz czuć różnice wieku pomiędzy innymi, ale z tego co wiem nie utrudnia to kontaktu, a ludzie na kierunku są tak samo pomocni i kontaktowi jak dla młodszych.
MikroblogowyPiwniczak: Miałem na studiach ludzi grubo po 30 i takich po 40 którzy robili swoje pierwsze studia. Wszystko zależy od tego czy ty potrzebujesz studiów czy nie. Ja potrzebowałem bo bez nich nie miałbym szans na jakikolwiek rozwój ale istnieją ludzie dla których walka o papierek jest zbędna. Bill Gates nie ukończył, facet od CDPR nie ukończył a została mu tylko obrona pracy. Czujesz nie dokończyć studiów i nie obronić się?
@AnonimoweMirkoWyznania: Nawet bym powiedział, że na niektórych kierunkach wyższy wiek to pewna zaleta, np. choćby w tym prawie, o którym wspomniano.

U mnie też było kilka osób nawet nie tyle 30+, co i 40+. I to niewątpliwie były jedne z najbardziej ogarniętych osób, a też ten kierunek robiły świadomie.

Tacy ludzie mają coś, czego nie mają ci bezpośrednio po liceum - doświadczenie życiowe, a to zwłaszcza w stosowaniu prawa się ceni.