Wpis z mikrobloga

Raport z Najdorfa - V runda z niejakim panem Andrzejem (FIDE 1221). Wspominam o jego imieniu w związku z małą anegdotą. Przed partią sprawdziłem, że przeciwnik trochę po 40-ce, więc zdziwiło mnie, że podszedł do mnie emeryt. Po twierdzącej odpowiedzi na pytanie "pan Andrzej?" doszedłem do wniosku, że to jednak mój przeciwnik... dopóki nie zapisał swojego nazwiska. Cóż, niektórzy Andrzejowie mylą się przy szukaniu swojej szachownicy.

Sama partia bez szału, wydawało mi się, że mam inicjatywę (nawet mogłem wygrać piona, ale to przeoczyłem - patrz obrazek), ale ta się ulotniła. Przeciwnik zaproponował remis, uznałem, że w najlepszym wypadku stoję równo, więc przyjąłem. W sumie chyba dobra decyzja, końcowa pozycja była dość symetryczna i bez większych ataków, więc perfekcyjna gra pewnie prowadziłaby do remisu.

Podsumowując - 2/5, ale ponieważ mam słabego Bucholza, starcza to tylko na 140 miejsce. Może to znak, że idzie mi tak dobrze tylko przez szczęśliwy dobór przeciwników? Jutro gram z kolejną 1200-ką.

@jaxonxst - wołam, bo pytał się jeszcze dziś pod pierwszym postem o dalszy przebieg turnieju.

#szachy
Siwek97 - Raport z Najdorfa - V runda z niejakim panem Andrzejem (FIDE 1221). Wspomin...

źródło: comment_1626283244pdyUcFbXlQdVfzFr3k6UQa.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz