Wpis z mikrobloga

zatankowałem dzisiaj benzyny za ponad 200 zł idę do kasy a pani mówi mi 34 złote. Mówię jej że chyba nie ten dystrybutor a ona mówi że ten to ja do niej że tam było ponad 200 zł. Ona wychodzi, sprawdza i rzeczywiście mówi że znowu się zepsuł i nakleiła karteczkę żeby nie korzytać, no i podziękowała mi za uczciwość bo byłaby te dwie stówy w plecy. Chyba #czujedobrzeczlowiek
  • 74
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol Potwierdzam,. ścigają.

Odpowiedzialność finansowa w 99% leży na pracowniku. Błędnie przyjęta płatność, nawet w sytuacji gdy wynika ona z awarii systemu czy dystrybutora jest pokrywana przez pracownika(ewentualnie właściciela stacji jeśli ma RiGCz), a później koncern który jest "właścicielem" stacji może ewentualnie zwrócić hajs właścicielowi "franczyzobiorcy".

Orlen, Lotos, Shell na pewno działają na tych zasadach.

Co so BP i Circle K się nie wypowiem bo nie mam znajomości ich procedur.
  • Odpowiedz
@staryalkus: Miałem kiedyś podobnie, tylko że ziomek zapłacił moje (+ 200zl z tego co pamiętam) a babka chciała mnie za jego skasować, coś koło 70zl xD
Obv zwróciłem uwagę i wyszedłem zawołać typa żeby mu hajs oddała
  • Odpowiedz
@staryalkus: nie doszli by do tego- powiedzmy że masz tylko dwie transakcje tego dnia- tę pomyłkową którą system naliczył jako 34 i jakąś inną za złotówke(dla uproszczenia). Paliwa niby brakuje, w kasie masz na koniec 35zł i paragony na tą samą kwotę- jesteś czysty.
  • Odpowiedz
Kiedyś na bipi zatankowałem i coś tam kupiłem, ze stu złotych powinno mi zostać jakieś kilkanaście złotych w porywie do dwudziestu. Pani wydała mi te grosze i sto złotych, jakby wydawała z dwustu. Jako, że chwyciłem resztę i kwit, zorientowałem się dopiero w aucie. Oddałem, Pani była tak zmieszana, że nie dziękując zerwała się na zaplecze i chyba poszło w rynnę. Może dlatego, że widział to jakiś #!$%@? kierowniczyna.
  • Odpowiedz