Wpis z mikrobloga

#kupnomieszkania #kredythipoteczny #kredyt #mieszkanie #nieruchomosci #wlasnemieszkanie

Mam dwie opcje kupna mieszkania -> którą opcję byście wybrali ?

Kupić mieszkanie w rodzinnym Białymstoku (55m2) warte 220tys zł. z czego rodzice dołożą mi się do tego mieszkania 120tys.zł, a mi zostanie do spłaty tylko 100tys.zł (na te 100tys. zł bym wziął kredyt)

Samemu iść w kierunku kupna mieszkania w Warszawie (ok. 40m2) za 400tys. zł ( w Warszawie obecnie wynajmuję kawalerkę) , przy czym tutaj rodzice mi się już nic nie dołożą bo to dla nich ryzyko. W przypadku Warszawy nie mam nawet na wkład własny 20%. 20% z 400tys. zł to 80tys. zł -> musiałbym najpierw uzbierać te 80tys. zł wkładku własnego zanim w ogóle mógłbym dostać kredyt.

Co wyście wybrali ?
Ja sercem jestem za Warszawą, ale pytanie czy to się 'opłaci'...
  • 26
@Tukoruzi: A w jakiej branży pracujesz, czy są perspektywy zawodowe w Twojej okolicy? Zanim dozbierasz na wkład ceny w Warszawie oderwą się już zupełnie od rzeczywistości. Jestem z Warszawy i w Warszawie zostanę, jednak prawdopodobnie zdecydowałbym się na rodzinne miasto, szczególnie że to duże miasto.

Poza tym co ci szkodzi kupić kiedyś mieszkanie w Warszawie jak sobie poukładasz lepiej sytuację finansową.
@Tukoruzi: Przede wszystkim to zastanów się, czy w ogóle w Białymstoku chcesz mieszkać, bo jeśli masz kupić, a być nieszczęśliwy to chyba słaby deal. Dlaczego rodzice uważają Warszawę za większe ryzyko, skoro rynek nieruchomości w stolicy jest dużo płynniejszy i łatwiej o sprzedaż/wynajem?
@E-Seven: ...bo w Białymstoku (opcja 1) to miałoby być odkupione mieszkanie od starszego brata które już wynajmowałem ze 4 lata temu i tam było ok - więc ono jest sprawdzone - a jeśli jest sprawdzone to o tyle mniej się starzy boją w kwestii czy to mieszkanie mi przypadnie do gustu a co za tym idzie są skłonni dołożyć własną kasę do tego mieszkania
....w porównaniu do B-stoku Warszawa to dla