Wpis z mikrobloga

@EmcePomidor: No są terminy, ale np. u mnie było tak, że kilka godzin przed szczepieniem zadzwoniła pani z punktu, że możemy przyjechać wcześniej między jakimiś tam godzinami i chyba dzwoniła do wszystkich, bo jak przyjechaliśmy, to była taka kolejka, że czekaliśmy pół godziny xD Więc niby system jest, ale i tak trzeba wszystko zepsuć.
  • Odpowiedz