Wpis z mikrobloga

@TobrzeClonesko fakt, mam podobnie. W sensie te np. 2 godziny podróży jest jak 30 minut podróży. Może dlatego, że na autostradzie/drodze ekspresowej nie trzeba się bardzo skupiać przy małym ruchu i organizm może wejść na autopilot. Co innego jak jest bardzo duży ruch, to wtedy również trzeba uważać i inaczej się to odbiera.

Oczywiście mowa jak jestem kierowcą. Bo Jak nie jestem to strasznie się ciągnie. A wtedy najlepiej się położyć spać
@TobrzeClonesko

Ja uwielbiam jeździć i nie męczą mnie nawet dłuższe trasy. Ale często prowadzę jak zombie, to jest zachowanie na drodze jakoś naukowo i psychologicznie udowodnione bo ktoś ostatnio nawet wrzucał na wykop. Taka osoba prawidłowo jeździ i reaguje ale jednocześnie oprócz wyznaczonego celu to jedzie bo jedzie, nie umiem tego uczucia określić, taka fajna pustka.
Wjeżdżacie sobie na taką drogę, chwila moment i jesteście na miejscu i nie wiecie jak wam to minęło


@TobrzeClonesko: jak jeździłem do Nowego Sącza z pod Wawy to zawsze odcinek Grójec -Kielce dłużył mi się niesamowicie, mimo że to tylko 140 km. Na drogach lokalnych było sporo lepiej.