Wpis z mikrobloga

@goferek: JA #!$%@? #!$%@? MAĆ, #!$%@? KASZJADY! JAK LUDZIE ŚMIĄ MIEĆ DZIECI I PRZESIADWYWAĆ Z NIMI NA BALKONIE W ICH MIESZKANIU! PRZECIEŻ BLOK JEST TYLKO DLA MNIE I NIKT NIE POWINIEN ROBIĆ DZIECI JEŻELI BEDE MUSIAL JES SLYSZEC REEEEEEEEEEEEEEEEEEE

Taki wasz wygląd anty-nataliści. Jesteście najgorszym sortem człowieka, ale przynajmniej samowolnie eliminujecie swoje #!$%@? geny.
RzutKamieniem - @goferek: JA #!$%@? #!$%@? MAĆ, #!$%@? KASZJADY! JAK LUDZIE ŚMIĄ MIEĆ...

źródło: comment_1623164596qPtLvPYMiFILz1AdEEdMPA.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@goferek: No jak śmią śmieć dziecko mieć xD

PS. Uwierz, że im raczej też nie pasuje wyjący kaszojad. Wiem co mówię ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dziecko to dziecko. Jedno śpi 20h na dobę, drugie ryczy 20h na dobę ¯_(ツ)_/¯

@zagu: Tylko oni mieli wpływ na pojawienie się tego gówniaka na świecie...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@unfolding: Co to za myślenie xD Dzieci są takie a nie inne. Nie zmienisz tego. Ty taki byłeś, ja taki byłem. Nie mówimy tutaj o patologicznym oskarku który drze ryja bo lubi, tylko o noworodku, który nie zna innego sposobu komunikowania potrzeb.
  • Odpowiedz
@Queltas: czemu w takim razie uznano, że jest podstawa kogoś ukarać, za to, że pies jest psem?

@cat_burger: szczekanie psa jest naturalną rzeczą w tym świecie.

@Berlinianka: akurat za dzieci bawiące się i powodujące hałas rodzice byli już wielokrotnie karani. część z tytułu zakłócania porządku, część z tytułu niedopilnowania dzieci. Chętnie poznam przepis, który wyłącza zachowania dzieci z definicji "hałasu" i "zakłócania porządku".
  • Odpowiedz
czemu w takim razie uznano, że jest podstawa kogoś ukarać, za to, że pies jest psem?


@eloar: nie znam sytuacji, więc ci nie odpowiem. Ale jak dla mnie człowiek ≠ pies. Inna sprawa zupełnie.
  • Odpowiedz
@Queltas: ale co w tym innego? w pewnym okresie życia pies i dziecko to prawie to samo, choć pies jest już wtedy zdolny do samodzielnego jedzenia i przemieszczania i nie załatwia się tam gdzie leży. Po obu trzeba sprzątać, z żadnym się nie dogadasz, bo wydaje z siebie najwyżej nieartykułowane dźwięki o dużym natężeniu. Oba głównie poznając świat gryząc wszystko co znajdzie się w ich zasięgu.

Pies przynajmniej po latach
  • Odpowiedz
@goferek: Weź mi nic nie mów. Mieszkam w 2 piętrowym bloku w spokojnej okolicy a trafiło się tak, że na górze mieszka jakieś chore dziecko co niesamowicie wydziera mordę, czasami od rana do wieczora. Nie wiem na czym ta jego choroba polega, ale jest rozdarty jak cholera i #!$%@? w mieszkaniu po meblach jak jakiś małpiszon. Krzyki słychać na całe osiedle i nikt z tym nic nie zrobi, no bo
  • Odpowiedz