Wpis z mikrobloga

Jestem nad morzem z rodziną. Wczorajszy zestaw w restauracji (nie budzie i nie w jakiejś wykwintnej) typu rodzinnego. 3 duże kawałki flondry, frytki i zestaw surówek dla 3 osób, bo najmłodszy jeszcze na mleku, do tego deser - dwie tarty i sernik na zimno - za wszystko zapłaciliśmy mniej niż 100pln. Zestaw ryba plus fryty i surówki 28pln. Moim zdaniem cena jak na na Śląsku.
  • Odpowiedz
@Summer92 ja nie bardzo lubię jeździć nad Bałtyk. Ale, że dzieci lubią plażę i w miarę blisko to cóż ¯_(ツ)_/¯ tak czy siak ryb tam nie jadam.

W porównaniu do jedzenia w takiej Chorwacji czy Grecji u nas jest syf straszliwy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lronman: dajcie się #!$%@? dalej. Jest tyle miejsc w Europie gdzie można niedrogo spędzić w wakacje ale nie. Nad zimny #!$%@? parawanowy bałtyk #!$%@?
  • Odpowiedz
Władysławowo i Hel. 10-12zł za 100g filetu z dorsza i sam wybierasz z witryny chłodniczej który filet/ tusza i jakiej ryby ma być usmażony/ upieczony... żeby odnaleźć takie miejsca musiałem poświęcić 2 minuty na research w Googlach i poczekać około 40 minut na jedzenie. Gdybym chciał żeby było szybko i byle gdzie to nie żalibym się potem że płacę 400zł za kilogram pangi.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@lronman: nie spodziewałam się że dożyje czasów gdy wykopki w jakimś wpisie będą chwalić nadmorską januszerke a nie hejtowac jak co roku
  • Odpowiedz
dlaczego nie maja za tyle sprzedawac skoro są ludzi co kupuja w tej cenie? xD


@asdfghjkl: niech sprzedają za ile chcą, dopóki ktoś kupuje. Natomiast jest druga strona medalu.
Ludzie (klienci) widzą, że za wysoką ceną nie idzie ani jakość produktu, ani jakość obsługi, ani nawet pensja pracowników.
Klienci widzą, że płacą tylko za to, że jest.
Naturalna odpowiedź "to załóż własny biznes i sprzedawaj lepiej za mniej" też słabo zadziała, bo to nie jest rynek
  • Odpowiedz
@lronman: klasyka. i tak dobrze, że policzyli tylko 250 gram. tam gdzie ja pracowałem ważyli rybę ociekającą tłuszczem od razu po ściągnięciu z patelni i chyba nigdy nie wyszło mniej niż 800 gram
  • Odpowiedz
@lronman

Drogo nad morzem. Wykopki:

-Hehe, było nie kupować, co, pierwszu raz w restauracji?
-Co, czytać nie umiesz? Było napisane przecież. Jak się nie ma hajsu to się siedzi na
  • Odpowiedz
@lronman: Widzę, że paragon od Pana Tomka z youtubea. Wiadomo, że płacisz tyle za rybę, ponieważ jesz ją nad morzem. Równie dobrze mógłbyś kupić rybę w okolicznej biedronce i zrobić ją sobie na patelni. Wyszłoby dużo taniej.
  • Odpowiedz
@asdfghjkl dokładnie. Przecież nawet na lotniskach jak mam info z pierwszej ręki gdzie w "restauracji" kropla Beskidu 0,5l kosztuje 9 zł a sklepy obok gdzie woda kosztuje po 5 to i tak wydają hajs na to bez mrugnięcia okiem
  • Odpowiedz
@Mrrilb: @lronman: pamietam wyjazd z teściami, żona i szwagrem nad morze dwa lata temu. Ogólnie Trójmiasto zwiedzaliśmy przez 3 dni. Zajmowałem się wyszukiwaniem knajp co by nudno nie było i nikt nas nie wydymał. Zawsze coś nie pasowało, a to za daleko a to kuchnia nie ta. Ostatni dzień zrobiłem strajk i niech wybierają. No to co zrobili przy molo w Sopocie ? Dawaj na rybkę. Skończyło się
  • Odpowiedz