Aktywne Wpisy
Ataxia +745
hasek34 +16
#slub #wesele #logikarozowychpaskow #zwiazki
siemanko, jak namówić różową na pieczonego świniaka na weselu ? Jako, że znam osobę która robi takie rzeczy miałbym to w dobrych pieniądzach i zrobiony na wypasie.
już próbowałem z bażantem i indykiem ale też nie chce (╯°□°)╯︵ ┻━┻
siemanko, jak namówić różową na pieczonego świniaka na weselu ? Jako, że znam osobę która robi takie rzeczy miałbym to w dobrych pieniądzach i zrobiony na wypasie.
już próbowałem z bażantem i indykiem ale też nie chce (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Już nie mówiąc, że tak powołujesz się na te zasady, jakby ich przestrzeganie było jakąś koniecznością, by mieć dobre maniery. Przed posiłkiem kładziesz serwetkę na kolana?
Według mnie
@chinskie_bajki: macie wolne etaty? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie #!$%@?, nie witasz, bo witać może co najwyżej gospodarz. Ale mnie to denerwuje.
@chinskie_bajki: @pankalmar: @Cypselus: To już jest wyższy poziom #!$%@? się chyba z nudów xD albo ktoś z nudów chce dzielić społeczeństwo trolując już takimi pierdołami xD dzień dobry, nie dzień dobry, smacznego, udław się, binarny niebinarny.
Nie długo będzie #!$%@? o to jak powiesz kasjerce dziękuję bo nie powinieneś bo to jej praca xD Dobrze że wypok to tylko 5% społeczeństwa
Jasno mówi o tym czy i kiedy się mówi.
Otóż, nie mówi się wcale. Czasami, dopuszcza się ale jedynie przez gospodarza, bądź kucharza.
Jest też zasada że nie mówi się z pełną buzia. Nie wzięła się z kosmosu.
Odpowiadając "dzienki" można się zakrztusic.
Mówienie smacznego jedzacemu, jest więc hamstwem, bądź próbą zabójstwa (ʘ‿ʘ)
Kiedyś z tym walczyłem w pracy, ale skończyło
Denerwuje to, gdy nie mówisz "dziękuję", a ktoś się potem #!$%@? że jestem chamski :p
To ty się czepiasz, i to ty dzielisz społeczeństwo właśnie takim nastawieniem w którym wymuskasz irracjonalne podziały :p
Mam w sumie w dupie prostakowi. Odpowiadam dziękuję dla świętego spokoju, bo wiem że większość ludzi to prostaki i glaby, a także wiem że mało kto kuma takie
W innym wypadku racja.
- Smacznego!
- #!$%@? Ci do tego.
Savoir-vivre
Jasno mówi o tym czy i kiedy się mówi.
Otóż, nie mówi się wcale. Czasami, dopuszcza się ale jedynie przez gospodarza, bądź kucharza.
Jest też zasada że nie mówi się z pełną buzia. Nie wzięła się z kosmosu.
Odpowiadając "dzienki" można się zakrztusic.
Mówienie smacznego jedzacemu, jest więc hamstwem, bądź próbą zabójstwa (ʘ‿ʘ)
Kiedyś z tym walczyłem w pracy, ale skończyło się na tym, że prosty