Wpis z mikrobloga

@nuukqn: Ogolnie mozna powiedziec milego posilku jak juz. Ale smacznego mowia kucharze/ wlasciciele przybytku. Cypselus wyjasnil dlaczego, od siebie dodam ze mowienie smacznego przez postronne osoby moze zstac uznane za probe powiedzenia, czegos e stylu, "moze nie jest to wYbitne jedzenie ale mam nadzieje ze bedzie ci smakowalo" a wiec troche obraza wzgledem kucharza.
@Cypselus: Wzięły się między innymi z uwarunkowań kulturalnych - a więc podlegają zmianie, w końcu nie są identycznie w każdym kraju. Jeśli znaczenie smacznego ulegnie zmianie (a może, bo język też jest elastyczny), to kiedyś niemówienie tego może być postrzegane za złamanie zasad.

Już nie mówiąc, że tak powołujesz się na te zasady, jakby ich przestrzeganie było jakąś koniecznością, by mieć dobre maniery. Przed posiłkiem kładziesz serwetkę na kolana?

Według mnie
@Cypselus: To taka sama sytuacja jak przychodzi gościu do pracy, albo spotykasz go na mieście i zamiast dzień dobry mówi 'witam'.

Nie #!$%@?, nie witasz, bo witać może co najwyżej gospodarz. Ale mnie to denerwuje.
przecież wielu ludzi mówi tak ze zwykłej życzliwości


@chinskie_bajki: @pankalmar: @Cypselus: To już jest wyższy poziom #!$%@? się chyba z nudów xD albo ktoś z nudów chce dzielić społeczeństwo trolując już takimi pierdołami xD dzień dobry, nie dzień dobry, smacznego, udław się, binarny niebinarny.
Nie długo będzie #!$%@? o to jak powiesz kasjerce dziękuję bo nie powinieneś bo to jej praca xD Dobrze że wypok to tylko 5% społeczeństwa
@pankalmar: @nuukqn: @kosmita: Savoir-vivre

Jasno mówi o tym czy i kiedy się mówi.

Otóż, nie mówi się wcale. Czasami, dopuszcza się ale jedynie przez gospodarza, bądź kucharza.

Jest też zasada że nie mówi się z pełną buzia. Nie wzięła się z kosmosu.

Odpowiadając "dzienki" można się zakrztusic.

Mówienie smacznego jedzacemu, jest więc hamstwem, bądź próbą zabójstwa (ʘʘ)

Kiedyś z tym walczyłem w pracy, ale skończyło
@Grzesiek_astronaut: To nie chodzi o to że mnie to denerwuje.

Denerwuje to, gdy nie mówisz "dziękuję", a ktoś się potem #!$%@? że jestem chamski :p

To ty się czepiasz, i to ty dzielisz społeczeństwo właśnie takim nastawieniem w którym wymuskasz irracjonalne podziały :p

Mam w sumie w dupie prostakowi. Odpowiadam dziękuję dla świętego spokoju, bo wiem że większość ludzi to prostaki i glaby, a także wiem że mało kto kuma takie
@pankalmar zasady są takie, że się nie mówi. Nie przemawia to do mnie kompletnie. Tak się przyjęło, wszyscy wiedzą, że to jest źle stosowane, ale też wiedzą, w jakim celu, więc nikt tego źle nie odbiera. To miłe i nie widzę powodu z tym walczyć.
@pankalmar kiedys w januszexie bylem na stołówce choc wcale nie mialem ochoty ale wiadomo ze nie bede z siebie robic jakiegos samotnika. Siedzi cała elyta przy stole jak we więzieniu i wchodzi co chwile ktos smacznego smacznego smacznego a znudzeni towarzysze pod nosem mielom chleb z serem i dziekujom. To byl pierwszy i ostatni raz jak tam zawitałem potem wolałem żeby wytykali palcami niż mialem siedziec w takiej atmosferze przy stole obsranym
@Cypselus
Savoir-vivre
Jasno mówi o tym czy i kiedy się mówi.

Otóż, nie mówi się wcale. Czasami, dopuszcza się ale jedynie przez gospodarza, bądź kucharza.

Jest też zasada że nie mówi się z pełną buzia. Nie wzięła się z kosmosu.

Odpowiadając "dzienki" można się zakrztusic.

Mówienie smacznego jedzacemu, jest więc hamstwem, bądź próbą zabójstwa (ʘʘ)

Kiedyś z tym walczyłem w pracy, ale skończyło się na tym, że prosty