@chinskie_bajki: Dla mnie to bezsensowny zwyczaj bo to że ktoś mi powie "smacznego" nagle nie sprawi że wczorajszy obiad jedzony w pracy magicznie stanie się smaczny. Najgorsze jest jak co kilka minut do jadalni wchodzi ktoś inny i mówi to samo przez co codziennie jedząc 1 posiłek trzeba kilka razy dziękować. W skali roku to jest kilkaset podziekowań tak naprawdę za nic. Tak jak ktoś napisał wyżej "smacznego" wypada mówić
Ale się paniska oburzyły, bo ktoś śmie wchodzić z nimi w interakcje, a oni sobie tego NIE ŻYCZĄ. Powyjmujta kije z dup, bo naprawdę nikt nie daje o to j-----a xD
@Mc_Gnoyek: nie, to prostaki nie rozumieją, że nie będę mówił komuś smacznego, ani dziękuję i nie oznacza to że jesteś chamem czy kogoś nie lubisz :p
@alvaroZcamaro: Tak samo jak "dzień dobry" nie sprawi, że dzień będzie dobry. A z tym dopiero ile odpowiadania codziennie, co nie?
@Gigamesh: @Cypselus: Myślę, że jednak większym prostactwem jest to wybiórcze podpieranie się savoir-vivrem, wywyższając się nad tymi prostakami, jednocześnie zapominając, że łamie się w ten sposób jedną z najważniejszych ( i według mnie najsensowniejszą) zasad etykiety - szacunek do drugiej osoby. Bo chyba o to
@chinskie_bajki "Dzień dobry" to powitanie i często rozpoczęcie interakcji więc pełni o wiele ważniejszą rolę. Jedząc robisz coś dla siebie, coś osbistego, zaspokajasz potrzebę fizjologiczną a tekst "smacznego" Ci to przerywa. To coś jakbyś srał w kiblu i ktoś by wchodził co chwile do kibla i mówił "dobrego srania". :P
@chinskie_bajki: Niektóre zasady dobrego obyczaju po prostu są przestarzałe, a niektóre dalej pasują, ale każda zasada miała jakiś cel powstania. Zobacz, tak na zdrowy rozsądek pomyśl sobie. Chcesz sobie zjeść obiad w kantynie bierzesz kens i nagle 3 osoby mówią ci smacznego. Co zrobić? Powiedzieć dziękuje z pełnymi ustami? Szybko przeżuć i odpowiedzieć, jeść normalnie i kazać czekać nadawcy komunikatu, w tym ostatnim jeśli nadawca pójdzie dalej to wyjdziesz na
@alvaroZcamaro czyli "dzień dobry", gdy już rozpocząłeś pracę, jesteś czymś zajęty albo - b--ń boże - akurat jesz posiłek to też wrzód na dupie? W końcu coś komuś przerywasz, a interakcji może akurat nie masz ochoty rozpoczynać.
@Gigamesh kiwnąć głową? Ja tak robię, kiedy jem. A jeśli ktoś nie zauważy i będzie miał mnie za gbura - no cóż, trudno. Jeśli taka pierdoła sprawia, że jest w stanie wyrobić sobie o mnie zdanie, to tym bardziej kompletnie nie powinienem się tym przejmować. Co do drugiej sytuacji - oczywiście, racja. Ale przesłaniem ode mnie nie jest, by zbawiać ludzkość na siłę, życząc wszystkim smacznego posiłku, tylko przestać demonizować sytuacje,
@chinskie_bajki: Przywitać się musisz bo tego wymaga kultura osobista ale życzenie komuś udanej czynności którą właśnie wykonuje jest upierdliwe. Pozatym rzadziej usłyszysz dzien dobry podczas jedzenia niż smacznego bo większość ludzi już widziałeś tego dnia.
@chinskie_bajki: Nie no wiadomo że ludzie są różni, ale dobrze wiedzieć jakie są zasady, żeby np. na spotkaniu biznesowym albo bardziej oficjalnych imprezach nie wypaść źle. Co prawda autor trochę agresywnie o tym napisał, ale to wartościowy wpis ogólnie.
Zbiornik Racibórz Dolny, różnica dwóch dni. Jutro zapowiada się kluczowy dzień, aktualnie ciężko tam dojechać na rowerze. Jutro prawdopodobnie również tam będę i zrobię kolejne zdjęcie. #powodz #raciborz #zbiornik #opole #wroclaw #kedzierzynkozle
źródło: comment_1622557478hDYcOCYLmcgDRBfB8a7pNQ.jpg
Pobierz@Mc_Gnoyek: nie, to prostaki nie rozumieją, że nie będę mówił komuś smacznego, ani dziękuję i nie oznacza to że jesteś chamem czy kogoś nie lubisz :p
Elo
@Gigamesh: @Cypselus: Myślę, że jednak większym prostactwem jest to wybiórcze podpieranie się savoir-vivrem, wywyższając się nad tymi prostakami, jednocześnie zapominając, że łamie się w ten sposób jedną z najważniejszych ( i według mnie najsensowniejszą) zasad etykiety - szacunek do drugiej osoby. Bo chyba o to
Nie mówię smacznego, ani dziękuję, i te prostaki nie szanując mnie, twierdzą że jestem chamem xd
- smacznego (｡◕‿‿◕｡)
- wal się, prostaku!
Tak widzę wykopków XD
Jedząc robisz coś dla siebie, coś osbistego, zaspokajasz potrzebę fizjologiczną a tekst "smacznego" Ci to przerywa. To coś jakbyś srał w kiblu i ktoś by wchodził co chwile do kibla i mówił "dobrego srania". :P