Wpis z mikrobloga

  • 31
Znaleziska typu "XY zaginął" większość użytkowników zakopuje i w komentarzach leci hejt. Rozumiem to, sam też takie znaleziska zakopuję i bawi mnie jak w opisie jest np. "może ktoś coś wie?". Tak, bo oczywiście wszyscy tutaj znamy Wieśka Nowaka z Cebul Małych pod Kielcami, który jest bratem ciotki syna matki nołnejmowego wykopka... Jednak zastanawia mnie co by było gdyby zaginął jakiś znany i kojarzony użytkownik, taki np. @Colek czy @kicioch. Wiele osób ma z takimi osobami kontakt poza wykopem i może serio by to coś pomogło, bo np. ktoś przed zaginięciem napisał do kogoś "zw idę do sklepu po rogala". To byłby już jakiś trop. Może nawet @wykop przypiął znalezisko i zrobił wpis. W sumie to trąci trochę rasizmem bo innych dyskryminujemy ale swoich byśmy pewnie szukali 24/7 ale cóż #tegierozkminy
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kamdz: Gdyby zaginą ktoś dla mnie ważny to zrobiłbym wszystko co byłbym w stanie żeby odnaleźć taką osobą, włącznie z wrzuceniem tego na wykop i pójściem do wróżki.
  • Odpowiedz
@kamdz: ludzi zakupują, ale jak komuś zginie rower to wykopią...

ja bym zrobiła osobny dział i niech sobie będzie, kto nie będzie chciał - zablokowałby.

Ja bym się łapała każdej szansy, jest tu tylu użytkowników, że wg mnie ma to sens.
  • Odpowiedz
@simperium: Czemu niby bez sensu , ktoś kogoś nie mógł zobaczyć na ulicy w innym mieście , jakaś pielęgniarka która ma nieprzytomnego pacjenta bez zadnych danych osobowych. Szanse na to są nikłe ale są i chodzi o to aby obstawić wszystkei bazy , chwytac się wszelkich możliwości.
  • Odpowiedz
@kamdz: Jeszcze obojętność rozumiem, ale zakopywanie takiego znaleziska jest bez sensu, jakbyś nie chciał żeby kogoś odnaleźli. Ja rozumiem, że ktoś chwyta się każdej deski ratunku.
  • Odpowiedz
@kamdz: ma to sens. na wykopie jest masa użytkowników i to z różnych miejsc w Polsce (a nawet poza nią). mówisz, że nie znasz nikogo - ja widziałam ogłoszenie w internecie, że szukają wykładowcy z UW, bo wyszedł i nie wrócił. tak się złożyło, że był to mój sąsiad z bloku obok i znaleźli go martwego na brzegu Wisły. tak samo ktoś z Krakowa może zaginąć albo z Pcimia i
  • Odpowiedz
@simperium: Pewnie korzystają z czego innego ale to był tylko przykład , równie dobrze może to byc jakis sprzedawca itp. Zaletą wypoku jest to ,że sa tutaj różni ludzie z całej Polski.

Wrzucanie takiego postu dwie godziny po "zniknięciu" to dla mnie przesada i sam bym zakopał, wieksze szanse daja poszukiwania na własną rękę w mieści, obdzwonienie znajomych, sprawdzenie dworca czy nikt nie widział czy takie tam.
  • Odpowiedz
@kamdz: Ja tam zakopuje takie rzeczy jeśli wrzucają je zieloni albo bardzo mało aktywne pomarańcze. Bo gdyby każde takie znalezisko wykopywać, to na nic innego nie starczyłoby miejsca, ludzie zwalaliby się tu z całego neta tylko po to żeby w----ć ogłoszenie i zniknąć. Natomiast jeśli coś takiego wrzuci kojarzony i znany użytkownik to z chęcią mu to wykopię.
  • Odpowiedz
@kamdz: tak samo jak znalezisko informujące o śmierci Boskiego Kwika Mądrości weszło na główną z rekordową wówczas liczbą wykopów, a newsy o śmierci iluś set czy tysięcy ludzi kawał świata dalej nie ma aż tak dużej popularności
  • Odpowiedz