Wpis z mikrobloga

@slepauliczka: rozumiem ideę "fwb" w normalnym życiu - masz przyjaciela, lubicie się, szanujecie, jesteście wobec siebie szczerzy, i oboje macie potrzeby. Spoko. Ale umawianie się na samym wstępie na bycie przyjacielem z seksem, z obcym facetem, jest... no jak dla mnie dziwne. Przyjaźni z tego żadnej, pewnie Cię zghostuje jak pojawi się jędrniejsza łania albo gdy jednak z benefitów nic nie wyjdzie, bo w realu nie ma iskry.
@caslin:

@slepauliczka: rozumiem ideę "fwb" w normalnym życiu - masz przyjaciela, lubicie się, szanujecie, jesteście wobec siebie szczerzy, i oboje macie potrzeby. Spoko. Ale umawianie się na samym wstępie na bycie przyjacielem z seksem, z obcym facetem, jest... no jak dla mnie dziwne. Przyjaźni z tego żadnej, pewnie Cię zghostuje jak pojawi się jędrniejsza łania albo gdy jednak z benefitów nic nie wyjdzie, bo w realu nie ma iskry.


Dokładnie,