Aktywne Wpisy
kfiatek_na_parapecie +123
wykopki, zamiast sie kompromitowac przeczytajcie cokolwiek o historii francji i o tym na jakiej zasadzie działa to państwo, poczytajcie o tym kto jest francuzem i uzmysłówcie sobie wreszczie, ze ci ludzie, ktorzy robią te zamieszki sa francuzami, mimo iz wasze p0laczkowate małe główki nie są w stanie tego zrozumiec. Francja nigdy nie byla jednorodna etnicznie, wielokrotnie przyjmowała chociażby emigrantów z polski, którzy póżniej stawali się francuzami, ich dzieci były francuzami, a nie
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#tinder #seks #zwiazki #feels
Mirki, w jaki sposób badacie czy laska miała bogatą przeszłość seksualną? Przecież praktycznie żadna Wam o tym nie powie, co najwyżej „nie mam dużego doswiadczenia”. Mam taki przypadek u siebie, że poznaliśmy się jakiś czas temu na Tinderku. Spotykamy się regularnie od 4 miesięcy. Pod kątem zaangażowania uważam, że jest ekstra - pisze, dzwoni, wychodzi z propozycjami wyjścia, zaprasza na wesele przyjaciół czy wspólne wakacje.
#tinder #seks #zwiazki #feels
Mirki, w jaki sposób badacie czy laska miała bogatą przeszłość seksualną? Przecież praktycznie żadna Wam o tym nie powie, co najwyżej „nie mam dużego doswiadczenia”. Mam taki przypadek u siebie, że poznaliśmy się jakiś czas temu na Tinderku. Spotykamy się regularnie od 4 miesięcy. Pod kątem zaangażowania uważam, że jest ekstra - pisze, dzwoni, wychodzi z propozycjami wyjścia, zaprasza na wesele przyjaciół czy wspólne wakacje.
Dzisiaj ma przyjechać kobieta zobaczyć samochód i chce go zabrać na stację diagnostyczna.
Muszę jechać z nią? Czy niech jedzie sama dać jej dowód rejestracyjny też czy nie?
W ogóle, ludzie zachowują się jak by auto za 120 tysięcy chcieli kupić.
Jak sie nie boisz dac auta obcej osobie i jestes w 100% pewien stanu, to spoko, niech sobie jedzie.
Tylko zebys pozniej nie jeczal ze cos sie po drodze z autem stalo, albo babka chce zbic cene bo mechanik jakies usterki znalazl :)
możesz, ale nie musisz jechać- nie ma takiego przepisu czy coś xD
ja ogólnie bałbym się dać komuś, kogo nie znam (kogo znam też w sumie) auta żeby gdzieś sobie pojechał