Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, mam dylemat!
Jestem na etapie kupna mieszkania i mam dwie fajne oferty. A jak to bywa z wyborem, co 5 minut zmieniam zdanie co jest lepszą opcją. Co byście wybrali?
- Mieszkanie A: ok 40m2, 2 pokoje, bardzo mądrze wykorzystany metraż, w calkiem nowym i malym budynku, spokojne sąsiedztwo, cicho i bezpiecznie, 1 pietro ze sporym balkonem, wynajmujemy i jest to mieszkanie sprawdzone i dosc wygodne; Sprzęty i inne takie rzeczy już są. Kwota powiedzmy ok 500 000.
- Mieszkanie B: ok 50m2, 3 pokoje, do urządzenia pod siebie ale przez to droższe o około 100-120k, bez sprzętu, odnowione wiec wszystko wg nowych standardów (duże płytki, zabudowa, etc) w starszym bloczku, na parterze, lepsza lokalizacja, nie wiadomo jak sąsiedztwo, ale w pobliżu dziecięcy wybieg wiec może być głośniej, malutki balkon.
Oba znajdują się w centrum dużego miasta w fajnej lokalizacji.

Co brac, jak żyć?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60aff5723dfa2f000ac5142c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 34
@Czill23: tylko po co brać jako singiel 60/70 m z wiekszym kredytem i wyższymi opłatami stałymi. Jak bedzie miał dzieci to sprzeda se to a bedzie szukał coś wiekszego. A tak to kase którą zaoszczędzi na samym kredycie czy opłatach to odłoży se na wkład do następnej inwestycji.