Wpis z mikrobloga

Wczoraj już w pracy dopadła mnie jakaś nerwówka/panika. Tętno wysokie, cały czas stan pełnej gotowości, sprawdzanie maila i FB co 10 sekund - ruch, akcja, działanie, panika. Wróciłam do domu i za #!$%@? nie mogłam się wyciszyć. Na noc wjechała hydroksyzyna, ale spało mi się i tak gównianie. Dziś rano to samo. Pojechałam do klienta na zebranie i wróciłam po nim od razu Uberem do chaty. Kłucie pod sercem, tętno 200, nudności, stwierdziłam że dziś pracuję z chaty. W domu melisa, nie chciałam już się niczym faszerować. Piekielnie trudno połączyć prowadzenie firmy z chorowaniem na depresję i braniem leków, ale jakoś muszę sobie radzić. Po weekendzie wizyta u psychiatry, mam nadzieję że obejdzie się bez modyfikacji leków, bo bardzo źle to znoszę.
No i problemy ze spaniem, kilkadziesiąt pobudek w ciągu nocy, jedna krótka drzemka między 2 a 3, wstaję tak jak pisałam - spanikowana. Na sen nic nie biorę zazwyczaj, bo rano wstaję w #!$%@? zamulona i nie mam energii tak źle i tak źle, czemu nie ma nic pomiędzy?

Walczę codziennie, w każdej godzinie i w każdej minucie.

'Biegnij. Jak nie możesz biec, to idź. Jak nie możesz iść, to się czołgaj.'

Trzymajcie się tam psychomirasy. Ostatnio trochę się udzielam na tagu #psychiatria, bo często piszecie że boicie się pierwszej wizyty albo że coś jest nie tak i nie wiecie co robić. Jak tylko mogę to staram się gdzieś tam Was wspierać.

Jesteś super, nie ważne co mówią inni.

#psychonudles #depresja
  • 27
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@send_nudles: przeczytałem parę Twoich wpisów i zamiast cbd, które jest rozwiazanien doraźnym, może trzeba lecieć w DMT (sam się nad tym zastanawiam) tak jak jeden mireczek to opisywał tutaj parę dni temu ¯\_(ツ)_/¯
@send_nudles: Też się zawsze nastawiałem negatywnie do medytacji, aż psycho poleciła mi obejrzeć na Netfliksie Headspace Guide to Meditation. Świetna rzecz żeby się wyciszyć, zahacza o elementy takie jak treningi Jacobsona i Shultza. Do tego niedawno na Netfliksie pojawiła się druga seria Headspace Guide to Sleep, również jest spoko, choć wolę medytację.
@maciej__: tu nie ma nic do smiania się, zanik pracy nad własną duchowością i przez to zagubienie się w świecie duchowym jest głównym powodem psychicznych problemów współczesnych ludzi, poszedłby jeden z drugim raz na jakiś czas do spowiedzi i porozmawiał z Ojcem Duchownym zamiast po psychiatrach latać i trochę się pomodlił to raz dwa byłoby po problemie.