Wpis z mikrobloga

Mam na imię Małgorzata i jestem alkoholiczką. A to oznacza dla mnie... bo kto pije to musi się przyznać do tego, bo wiadomo że to jest taki człowiek. Czy trzeźwiejący? Jak najbardziej! To może być już do końca życia.

Przyznaję jestem alkoholiczką i tego nie ukrywam. Jestem uzależniona od kilku lat. Nawet nie pamiętałam, kiedy to się zaczęło. Ciągi alkoholowe bywały krótkie, potem długie. Nie panowałam. Ciężko było mi kontrolować. Nieraz to nawet nie chciałam. Problemy, sytuacje, które wynikały niekorzystne dla mnie to były już chyba wymówki moje.

Ale! Jak zaczęłam pierwsze objawy mieć, które do myśli w ogóle nie dopuszczałam, to zrozumiałam, że to już jest u mnie zaawansowane. I stało się. Strach, lęk. Ale to jeszcze nie takie obawy. Najgorsze to że umrę! A boję się śmierci. Jak każdy. Nie przez uzależnienie, tylko naturalnie - tak bym chciała! Ile to lat, miesięcy, dni musiało minąć, żeby w końcu dotarło, uświadomiła sobie że to jest poważna choroba.

Dobrze, że tu do tego ośrodka trafiłam. Meetingi, spotkania z innymi alkoholikami bardziej mnie motywuje do pracy na sobą. Odrzucić te myśli o piciu. Unikać kontaktu z pijącymi. Szybciej by namawiali i mną manipulowali. Wiem, że potrafię być stanowcza. Powiedzieć głośno NJE! Nawet jak będzie trzeba to kilka razy powtórzę - nie. Dobrze że jest rodzina blisko mnie. Namawiali: idź mama na terapię, chcemy żebyś żyła. Masz nas. Jesteś dla nas. I żyjesz dla nas. Te słowa mam do dziś w uszach. Jak wyraz twarzy. Takie, strachu, lęk i te łzy w oczach. Dało dużo do myślenia, co czuli, jaka krzywda przez picie moje, egoizm - tylko siebie widziałam swoje żale, problemy. A dzieci? Bliscy? Olewająco, taka prawda.

Alkohol zniszczył mi komórki, jasnego logicznego myślenia, zaślepił rzeczywistość realną. Biało-czarne barwy. Takich porównań jest dużo. Ale musiało tak się stać, że trafiłam na terapię. Tu jest teraz dla mnie Eden, czyli pustynia wyniszczenia, zrozumienia, nauczenia się że mogę żyć inaczej.

#danielmagical #patostreamy
Radek41 - Mam na imię Małgorzata i jestem alkoholiczką. A to oznacza dla mnie... bo k...
  • 10