Wpis z mikrobloga

Jak bym jutro nie szedł do pracy, to bym pił do rana.

Serio, dla kibica od jakichś 25 lat to urasta do wydarzenia fundamentalnego. Tylko ja wiem, jak gryzłem palce przez te 95 minut (a i wcześniej w wielu meczach), ile kilometrów zrobiłem, jakie tętno miałem oglądając to wszystko. Nie pamiętam, kiedy tak się denerwowałem. Może przed maturą, nie wiem.

To jest wielki dzień. Wbrew logice, Milan wygrywa... zresztą, co ja mówię. Jak by to był scenariusz filmu, to by był zbyt naiwny. Walcząca o powrót do elity legendarna drużyna wystawia jedną z najmłodszych kadr w czołowych ligach i nagle zaczyna grać mega piłkę. Wygrywa wszystko jak leci, często wysoko, ale to tylko druga runda i tak już przegranego sezonu. W następnym zaczynają od nowa, idzie dobrze, są liderem, biją rekordy, ale przychodzą kontuzje, ogromne braki kadrowe, kilka kryzysów i ciężkich porażek. Pod koniec sezonu przegrywają ważny mecz, są w słabej formie i mają ciężki terminarz. Wygrywają jednak dwa mega trudne mecze z bilansem 10:0 i są o krok, ale wtedy remisują z outsiderem i muszą grać o wszystko w ostatniej kolejce ze swoim koszmarem, jedynym niepokonanym zespołem. Takim, z którym nie da się wygrać. No i wygrywają i wyciągają maksa z tego sezonu. Wicemistrz, powrót do LM.

I żyli długo i szczęśliwie.

Kto w to uwierzy?

Od czasu ostatniego scudetto tego nie czułem. Uczucia, że mój klub pokazał jaja i zrobił wszystko co mógł, pokonując wszystkich, bijąc rekordy... Piękna sprawa!

#milan #acmilan #seriea #ligamistrzow
Pobierz jamtojest2 - Jak bym jutro nie szedł do pracy, to bym pił do rana.

Serio, dla kibi...
źródło: comment_1621806734qqY7ibZ2PoY4vFXhpxkPkW.jpg
  • 7
@jamtojest2: Najlepszy scenariusz się wczoraj spełnił. Powodzenia cumplu w LM. Róbcie transfery i jedziemy wnieść Serie A na top w najlepszym możliwym momencie - po zwycięstwie Włochów na Euro ( ͡° ͜ʖ ͡°)