Wpis z mikrobloga

podobało mi się czytanie waszych relacji poszczepiennych, a że moje dzisiejsze plany poleciały heeeeeeeeeen daleko przez pogodę to zrobię swoją ( ͡º ͜ʖ͡º) mocno kibicuję sobie i wmawiam mózgowi, że mi nic nie będzie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Przyjęty Johnson o 14, szast prast, chwilowy ból ręki po szczepieniu, czekając w namiocie wszystko przeszło.
Lecę na zakupy, będę się meldować co parę godzin jak tam sytuacja na froncie (: #szczepienie #jj #koronawirus #johnson
  • 30
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ykk1 ciii, nie chorowałam od ho ho oprócz lekkich przeziębień szybko zwalczonych jednym gripexem, nie jestem gotowa na takie doznania XD
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@thomekh kurna, czy nikt mi nie może napisać dobra robota, na pewno nic ci nie będzie, a nawet jeśli to hop pod kocyk i po 48h już będzie po wszystkim!
Najlepiej to położę się już i umrę XD
  • Odpowiedz
@lunaria:
Szczepienie wczoraj o 16, przez chwilę lekki ból ręki, potem wszystko okej. W okolicy godziny 22 lekki ból głowy, poszedłem spać i od ok. 3 nocy dosłownie cytując tutaj niektórych po Johnsonie, wywaliło mnie z kapci, drgawki, temperatura nawet nie wiem jaka, bo nie ogarniałem dosłownie niczego, do 6 to była katorga, potem dziewczyna od rana mi ciągle okłady robiła zimnym ręcznikiem, leki też zaczęły działać. Teraz już prawie 24h
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Himiodzio ojej, dobrze że już najgorsze za tobą, teraz już będzie tylko lepiej! U mnie jak na razie tylko ból tyłka po staniu w korku za pięknym mustangiem i ciężko mi się wózek na zakupach prowadziło, pewnie popsuty ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz