Wpis z mikrobloga

Macie tak czasem że spotykacie ludzi którzy swoim wyglądem wywołują niepokój?

Co rano jeżdżę do pracy zbiorkomem z bliźniakami w wieku późnolicealnym którzy za każdym #!$%@? razem wywołują u mnie dreszcze jakiegoś niepokoju. Czemu? Obaj ubrani w staromodne garnitury. Nie marynarki tylko pełne, jasne, garnitury. Na nogach lakierki, spodnie na kant, koszula, krawat, kamizelka, marynarka z szerokimi klapami. Jak jest zimno to długie płaszcze takie eleganckie. Do tego kozie bródki, długie za ramiona blond włosy i kapelusze jak z filmów gangsterskich na głowach. No i aktówki zamiast plecaków.

Oni tak totalnie nie pasują do otoczenia, że intryguje mnie skąd się wzięli i co oni reprezentują takim imagem. Kiedyś podsłuchałem ich rozmowę to komentowali remont jednej z kamienic i to nomenklaturą totalnie architektoniczną. Nie w stylu "fajnie" czy "spoko" jak przystałoby na 18-19 latków tylko coś w stylu "odwzorowanie tych secesyjnych gzymsów to wyjątkowe partactwo".

#wroclaw #ludzie #niewiemjaktootagowac
  • 123
@HonyszkeKojok: ja raz jak wracałem w nocy najarany jak bąk od ziomka z rynku to na przystanku na galerii spotkałem typa 2.2m w czarnym płaszczu do ziemii i z długimi czarnymi włosami. Byłem tylko ja i on bo było już dobrze po północy,myślałem że to jakiś demon XD potem po jakimś roku spotkałem go na biskupinie :D okazało się że to jakiś creep co lata na jakieś gotyckie zloty itp. #
@HonyszkeKojok: Całkiem możliwe, że to zasługa ogólnie pojętego dualizmu. Na drugiej stronie tej paraboli widziałbym ludzi, którym „dobrze się z oczu patrzy”. Ta mistyczna aura wyglada na stygmatyzowanie, silna polaryzacja i mnożenie szufladek, do których wrzuciłeś pewne symbole razem z emocjami. Poszukiwanie źródeł pobudzenia i adrenaliny moze powodować poczucie takiej odrealnionej subrzeczywiatosci, która dzieje się tylko przez ułamek sekundy w naszych umysłach. Z drugiej strony zauważ bliźniacze sytuacje dla odbiorcy kiedy
@HonyszkeKojok: Parę lat temu w mojej okolicy kręcił się starszy facet w pełnym stroju kowbojskim - nie tylko kapelusz, ale koszula, kamizelka, chusta, kowbojskie spodnie i buty kowbojki, zimą nosił coś w stylu poncho. Najlepsze było to, że z twarzy rzeczywiście wyglądał na kogoś żywcem wyjętego z westernu, dodatkowo miał przeszywający, chłodny, ciągle skupiony wzrok. Pojawiał się też w różnych dziwnych miejscach, bardzo od siebie różnych - na koncertach, wiecach politycznych,