Wpis z mikrobloga

Jakby ktoś mnie pytał kogo oskarżam o wydarzenia w Izraelu i Palestynie (wiem to ja dzwonie) to mam krótką odpowiedź:

Religia i nacjonalizm.

Dwa raki, które toczą ludzkość od pokoleń. Przekonanie że moja wiara w zmyślone plemienne bóstwo z pustyni jest lepsza niż ich wiara w zmyślone plemienne bóstwo z pustyni. Mój naród jedzący falafel i hummus jest lepszy niż ich naród jedzący... falafel i hummus. Przecież to jest absurd.

XXIw. samoloty, telefony komórkowe, media społecznościowe, ludzkość szykuje się do lotu na Marsa. A tymczasem jakieś brainlety mordują się nawzajem, bo różni ich wiara w wymyślone bajki i konstrukty typu naród. Pewnie takiego Eliahu z Telaviwu i Muhhamada z Gazy więcej łączy niż dzieli. Obaj lubią jeść to samo żarcie, oglądają się za panienkami na ulicy, grają w gierki i kopią piłke z kolegami. Potem do głów wtłaczane są im religia i nacjonalizm i przekonanie że ich religia i nacja mają większe prawo do kawałka piasku latającej w kosmosie skalistej kuli i tamtych drugich trzeba by się pozbyć.

Religię i nacjonalizm na śmietnik historii.

#izrael #palestyna #wojna #neuropa
Kozajsza - Jakby ktoś mnie pytał kogo oskarżam o wydarzenia w Izraelu i Palestynie (w...

źródło: comment_1620806532XKFcIKd7j0PshoNlxyUbUI.jpg

Pobierz
  • 100
  • Odpowiedz
@Kozajsza: tak bardzo uprościłeś problem, że aż nie wierzę, iż to Ty napisałeś.

Jak wyżej napisał @skitarii - czy państwa komunistyczne, ideologiczne, były spoko tylko dlatego, że nie kierowały się religią i nacjonalizmem?

Mówienie, że ogólnie religia jest zła jest tak samo płytkie i idiotyczne, jak mówienie, że samochody są złe. Albo pieniądze są złe. Samochody - można rozjeżdżać ludzi. Pieniądze - powodują chciwość, prowokują do kradzieży. Dłoń -
  • Odpowiedz
@Kozajsza: Nie, powodem jest to co od tysięcy lat chęć zagarnięcia cudzej ziemi. Religia czy nacjonalizm są tylko środkami/pretekstem jak togo dokonać. Państwa komunistyczne nie były religijne a też wywoływały wojny i mordowały ludzi tylko pod innym pretekstem i z inną ideologią. Powód ten sam ziemia i władza.
  • Odpowiedz
nie mieliby żadnego powodu, żeby walczyć, bo nikomu nie zależałoby na tworzeniu państwa narodowego.


@Ravan: i jak by to wtedy wyglądało? Ludzie nie mieliby swoich kręgów kulturowych, bo nie mieliby jak dbać o ich przetrwanie, nie byłoby szerszej organizacji bo efektywna administracja mogłaby być jedynie lokalna, bezpieczeństwo opierałoby się jedynie na łasce silniejszych i bardziej ekspansywnych komórek społecznych, niezależnie od ich wielkości. Wolisz walczące państwa, objęte prawami międzynarodowymi, z jasno określonymi przedstawicielami i ulokowaną odpowiedzialnością, czy Tutsi i Hutu? Bo jakaś jednostka organizacji ostatecznie powstanie zawsze, i zawsze w końcu któraś będzie ekspansywna.

To, że myśli postępowe w ogóle mogły zaistnieć zawdzięczamy faktowi, że cywilizacje postępowe były zachowywane przez jakąś ideę szerszej wspólnoty i wartości. Pisząc hipotetycznie o zerwaniu z państwowością nie macie żadnego głebszego pomysłu czy i jak by to w ogóle mogło działać. Jest to całkowicie abstrakcyjna idea, która dotyka fundamentów stadnej natury ludzkiej, i to jest tylko jedna z
  • Odpowiedz
Dwa raki, które toczą ludzkość od pokoleń. Przekonanie że moja wiara w zmyślone plemienne bóstwo z pustyni jest lepsza niż ich wiara w zmyślone plemienne bóstwo z pustyni


@Kozajsza: niż ich wiara w TO SAMO zmyślone bóstwo XD to jest najlepsze
  • Odpowiedz
To wysłuchaj się w tych dzikusów jak spadają bomby. Wszędzie słychać ochoczo Allah Akhbar


@DESiGNER86: Ale wiesz że "Allah Akhbar" oznacza po arabsku mniej więcej tyle samo co ludzie krzyczący "O mój Boże"?
  • Odpowiedz
@Sephirionn: Religia sama w sobie czy to w jaki sposób podchodzą do niej ludzie? Czym innym jest wiara, a czym innym fanatyzm. Zasady religii same w sobie są dobrym wyznacznikiem dla osób, które nie potrafią wypracować sobie swoich zasad, którymi chciałyby się kierować w życiu. Natomiast moralność to też ważny leement. Jak połączysz ze sobą wiarę i brak moralności to tak właśnie powstaje fanatyzm religijny.

Większość ludzi nie jest moralna
  • Odpowiedz
@Kozajsza: Racjonalne podejście do polityki zakłada, że są to tylko nośniki do realizacji celów politycznych. Wszystkie konflikty w historii toczą się o zasoby. Nie ma czegoś takiego jak wojna religijna. Żeby daleko nie szukać - o co był konflikt na Wzgórzach Golan? Z pozoru wojna religijna, a w praktyce wojna o kontrolę nad największymi w regionie zasobami wody pitnej.

Wojny religijne, nacjonalizm, to jest owszem narracja, ale pod spodem stoją
  • Odpowiedz
Jakby ktoś mnie pytał kogo oskarżam o wydarzenia w Izraelu i Palestynie (wiem to ja dzwonie) to mam krótką odpowiedź:

Religia i nacjonalizm.


@Kozajsza: Ale przeciez to totalna bzdura. Tam głównym problemem jest kwestia terytorium. Te ziemie należały do Mandatu Palestyny, kraju muzułmanskiego / arabskiego.

Żydzi z calego świata stwierdzili, ze po latach "wracaja na swoje" i zaczeli zasiedlac Palestynę. Przełomem była sytuacja po II wojnie swiatowej kiedy żydzi zaczeli migrować tam masowo, spychajac jednoczesnie dotychczasowa ludnosc lokalna
  • Odpowiedz
@Kozajsza:

Jakby ktoś mnie pytał kogo oskarżam o wydarzenia w Izraelu i Palestynie (wiem to ja dzwonie) to mam krótką odpowiedź:


Ja bym odpowiedział, że Izrael. No ale jak wolisz obarczyć ideologię, to twoja sprawa.
  • Odpowiedz
@mayek: Stajesz po stronie słabszego tylko dlatego, że jest słaby. Słabość nie świadczy racji moralnej, a siła o niemoralności. Żydzi dobrze wiedzą, co by się stało gdyby odpuścili. I nie, to nie jest kwestia zemsty. I bez tego Arabowie nie mieli by litości. Taka jest tam mentalność, polecam zapoznać się z historią sąsiedniego Libanu,
  • Odpowiedz