Wpis z mikrobloga

"Bóg dał dziecko, to da i na dziecko"


@marcinpodlas8: zależy jak się rozumie "dał". To, że komuś się w życiu coś przytrafiło, jeszcze nie znaczy, że Bóg to dał. Natomiast jeśli ktoś ma relację z Bogiem, odczytuje w życiu Jego wolę, to wtedy to przysłowie ma sens. Jeśli Bóg chce żeby człowiek coś zrobił, to daje mu do tego środki. Jeśli małżonkowie rozeznali, że wolą Boga jest aby mieli dziecko, to
Prawidłowo to osoba oskarżana powinna użyć tego zwrotu, że nic nie zrobiła i nie musi się tłumaczyć bo TYLKO WINNY SIE TŁUMACZY


@Miedziany_Brodacz: Też pudło. Powiedzenie to w ogóle zostało przytoczone w błędnie używanej formie. Poprawna brzmi: "winny się tłumaczy", a chodzi o to, że gdy rzucane jest oskarżenie (zazwyczaj w stronę grupy), to przysłowiowy winny jako pierwszy rzuca się do tłumaczeń, żeby jak najszybciej się wybielić.

W ogóle podoba mi
@mayek: '„Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki" - pisał Heraklit myśląc o tym, że woda w rzece, do której weszliśmy po raz pierwszy dawno odpłynęła, a woda do której wejdziemy po raz drugi, jest już inną wodą. W polszczyźnie sentencja Heraklita została uproszczona do wersji "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki."'

Podsumujmy, do tej samej rzeki można wejść tyle razy, na ile ma się ochotę, trzeba jednak
jaką definicje wrzuciłeś...


@panelpodlogowy:Taką: '„Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki" - pisał Heraklit myśląc o tym, że woda w rzece, do której weszliśmy po raz pierwszy dawno odpłynęła, a woda do której wejdziemy po raz drugi, jest już inną wodą. W polszczyźnie sentencja Heraklita została uproszczona do wersji "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki."'

Podsumujmy, do tej samej rzeki można wejść tyle razy, na ile ma się