Wpis z mikrobloga

#katowice #nieruchomosci #krajzdykty
Miałem w piątek pojawić się na licytacji lokalu od komornika, dziś byliśmy umówieni na oględziny domu. Przyjeżdżam a tam się okazuje że mimo zapewnień kancelarii o braku lokatorów bytuje sobie dłużniczka z 2 kaszojadów na dodatek w widocznej ciąży, Pan asesor tylko stwierdził "takie są warunki jak Pan widzi"
Gdzie my #!$%@? żyjemy że urzędnik pozwala sobie tak lecieć w uja (_ )
https://licytacje.komornik.pl/Notice/Details/530711
T.....o - #katowice #nieruchomosci #krajzdykty
Miałem w piątek pojawić się na licyta...

źródło: comment_1620207515VTtqg9yTNeGuxlf6bBydEd.jpg

Pobierz
  • 124
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@sawapawa: nie mam do nich kontaktu. Poszukaj info w necie. Znam za to Daniela i opowiadał kiedyś jak to wygląda. To temat konkretny. No i szkoda, że sam się o tym dowiedziałem jakiś rok temu, bo była opcja zakupu domu w Gdańsku wybudowanego jakieś 5 lat temu... Dom wart jakiś 1 mln zł był na sprzedaż za 300k, bo od 3 lat właściciele utrzymywali takich lokatorów. A ja w tym czasie
  • Odpowiedz
też się omało już nie wpieprzyłem w dom ze służebnością przesyłu dla linii energetycznej, gdybym nie sprawdził agent by nie powiedział. Raz też zapomnieli przekazać że w planach obok domu jest budowa pętli autobusowej( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Tonari_Totoro: No i co jest złego w tym drugim przypadku?
  • Odpowiedz
@Tonari_Totoro w chlewie, a co? Jak wygląda zakup takiej nieruchomości że szkodnikami?


@tomszczyk płacisz za nieruchomość, mamusia z kaszojadami sobie mieszka, bo nie możesz ich eksmitować ty opłacasz rachunki i czekasz aż lokatorzy sobie łaskawie opuszcza twój lokal albo umrą, a co?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 65
@Tonari_Totoro: Kiedyś była taka akcja na wykopie, że mireczek nie mógł się pozbyć niechcianych lokatorów z mieszkania i znalazł wykopków, którzy się wprowadzili do mieszkania i uprzykrzali życie lokatorom XD. Może ktoś lepiej pamięta to poratuje linkiem.
  • Odpowiedz
@mroznykasztan: ja tak mieszkałem koło pętli. Mi akurat nie przeszkadzało, nawet dosyć lubiłem to turkotanie, ale nie każdemu może pasować, że nieraz w nocy przyjeżdżają autobusy i stoją dość długo na włączonych silnikach, czasem skrzypią im hamulce, tłuką się, piszczą drzwi zamykane itp. Jak to przeszkadza to w lecie nie otworzysz wieczorem okna.
  • Odpowiedz