Wpis z mikrobloga

No dzień dobry Mirki.
Zastanawiacie się co u jebniętej send_nudles.

Rzucanie palenia niestety nie pykło. Nie paliłam przez 2 dni, z czego 2 dni dosłownie całe przespałam, bo głód nikotynowy był nie do zniesienia. Będę pytała jutro psychiatrę o Desmoxan albo inne cudo, bo bez tego nie ma w ogóle szans.
Majówka bez alkoholu była fajna, ale z alkoholem byłaby jeszcze lepsza. Robiliśmy z niebieskim i znajomymi fajne rzeczy np. doiliśmy kozę, szukaliśmy metalu w jeziorze z wykrywaczami, jeździliśmy po nocy zabytkowym motorem z przyczepą, robiliśmy wielkie ognisko i nawet przyjechała policja każąc nam je zgasić bo za blisko lasu. Ogólnie naprawdę na plus.
Pękłam niestety i wypiłam jedno piwo i bardzo tego żałowałam, bo nie to że mnie zmuliło czy ścięło, co po prostu po godzinie dostałam zajebistego doła przypominającego depresję. Zatem nauczcie się na moim błędzie - wenlafaksyna + pregabalina = CAŁKOWITA abstynencja.
Skutki uboczne wenlafaksyny można powiedzieć, że minęły całkowicie. Nawet zaczęłam jeść. Poza tym nadal mam depresję tylko mam więcej energii.
Dziś zapowiada się pracowity dzień.

Trzymajcie się tam Miraski!!!

#psychonudles #depresja #psychiatria
  • 17
o Desmoxan albo inne cudo


@send_nudles: nie musisz pytac, mozesz sobie kupic plastry nikotynowe. Nikotyna bardzo latwo wchlania sie przez skore, wiec w tym przypadku czym sie strulas tym sie lecz. Desmoxan/Tabex (tanszy) zajmuje w mozgu miejsce nikotyny. Wiec przestaja smakowac, bo zapychasz nikotynowe receptory.
@qusqui21: no właśnie trochę nie chcę plastrów ani tabletek z nikotyną, bo to jednak nikotyna i jak znam siebie to się uzależnię od tych plastrów. O Desmoxanie czytałam bardzo pochlebne opinie i chcę spróbować. A zapytać muszę, bo to jednak ingerencja w receptory i trochę się cykam. Może mój magik będzie miał coś lepszego do polecenia dla mnie.
@send_nudles: no ja juz ze 4 razy rzucalem z tabexem :D. Wiec sie da, glodu nie czuc. Bardziej przyzwyczajenie, mozliwosc pomedytowania no i cytujac klasyka "sciaganie zbyt ciasnych butow" mi pomaga sie cieszyc z malych rzeczy czyli zaspokojenia glodu :(
@qusqui21: akurat z tym przyzwyczajeniem do palenia jakoś sobie radzę, ale głód nikotynowy to jest jakiś dramat, dlatego przespałam 2 dni. jestem nieznośna jak chce mi się palić - dla siebie i dla otoczenia. mój niebieski nie zasługuje na taką mnie xd