Miałem więźnia z poprzedniego ataku którego nikt nie chciał kupić a był zbyt słaby żeby przekonać go na pozostanie w kolonii. Karmiłem go parę dni, ale nie było mi na rękę karmić go za darmo a później wypuścić więc co? W ramach zapłaty za posiłki wyciąłem mu lewą nerkę i płuco ( ͡º͜ʖ͡º) Opuszczając kolonie nie wyglądał na zadowolonego, ale przynajmniej wrócił do swoich ( ͡º͜ʖ͡º) #rimworld #gry
@XNiemcu: Ja z takich zawsze robiłem królikiki doświadczalne, oprócz pobrania nerki i płuc wstawiałem drewniane kończyny, szczękę itp, zawsze to trening dla medyka, polecam ( ͡°͜ʖ͡°)
@xEldmir Chociaż w gruncie rzeczy (nie wiem jak będzie później, moja kolonia ma dopiero niecały rok) te debuffy też nie są jakieś straszne i raz na tydzień można spokojnie jeden czy dwa organy wyciąć ( ͡º͜ʖ͡º) Wkurzał mnie następny pacjent który postanowił mnie zaatakować, ale że podczas regeneracji po walce zdążył już się dwa razy zbuntować to zabrałem mu serducho ¯_(ツ)_/¯ Niestety nie przeżył operacji,
To mi się podoba
@PeSS Powiem Wam że miałem już parę kolonii, ale nigdy nie bawiłem się w handel i różne akcje organami ( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora