Wpis z mikrobloga

@Olciu6: teraz jest trochę skomplikowane, bo zdalne to i tak o kant dupy. Ale w normalnych warunkach warto chociaż na rok, dwa pójść na dzienne zobaczyć jak to jest, poznać ludzi. Na dziennych jednak więcej materiału przerobisz, no i praca i studia potrafią dać popalic, bo nie masz na nic czasu
@Olciu6: jeżeli masz możliwość pójść na dziennie to dzienne. Studia zaoczne i praca w zawodzie pięknie brzmi ale to wymaga wielu wyrzeczeń szczególnie jak jeszcze idziesz studiować jakiś techniczny ciężki kierunek bo co innego jak robisz zaoczne studia, które się praktycznie same robią i się wiele nie musisz uczyć a co innego polibuda gdzie w tygodniu będziesz po robocie nawalał sprawozdania, projekty etc. Z dziennych na zaoczne się zawsze będziesz mógł
@Olciu6: wybierz co jest dla ciebie ważniejsze kasa i lepsza przyszłość czy wspomnienia i imprezy, ja pracuje na etacie studiuje i po godzinach prowadzę swoją firmę nie mam życia ale w wieku 25 lat postawie sobie dom a inni będą dopiero zaczynać prace ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Olciu6: Będziesz pracował 40 lat, te 3,5 roku to nic. Idź na dzienne, czytaj książki, rozkminiaj, rób projekty, chodź na konsultacje. Po studiach nadrobisz praktykę w pół roku. Gość, który zapłacił za papierek na zaocznych, braków z teorii nie nadrobi już nigdy. Z resztą, pracować możesz na wakacje. Według mnie jak masz możliwość, to nie ma co się zastanawiać.
@PanNieznanypl: da się normalnie znaleźć pracę/praktyki wakacyjne w branży, gdzie robi się inżynierską robotę (wypowiadam się o elektrotechnice/air, bo to moje dziedziny). Sam znalazłem takie praktyki, gdzie nie tylko miałem je płatne, ale też firma opłaciła mi hotel i wyżywienie.

uwierz mi, że osobę z doświadczeniem niż świeżaka wybierze 90% pracodawców


Uwierz mi, że do prawdziwej inżynierskiej roboty, np. w badaniach i rozwoju, nikt nie weźmie gościa co kładł przez trzy
@CXLV: coś w tym jest z tą branzą elektro/air bo z tego co słyszałem to jest deficyt ludzi w tej branży, po prostu absolwenci są praktycznie od razu zaklepywani przez firmy. Kolega mi mówił że w firmie zajmującej się elektryką w jego okolicy biorą inżynierów budownictwa bo są takie braki i nie ma ludzi po takiej np. elektrotechnice.