Wpis z mikrobloga

@rales: życie
Oby to była ta lekcja, która przesądzi o życiu w rozsądku. Każdy taką miał zapewne w dziecinstwie.

U mnie skończyło się pajacowanie jak spadłem z drzewa i cudem zatrzymałem się na najniższej gałęzi :p Kilka metrów nad ziemią. No ale miałem z 6 lat.

Widocznie różowe potrzebują więcej czasu na ogarnięcie ¯\_(ツ)_/¯
@Sackaf: no spoko, jest podekscytowany zabawą i ogólną sytuacją więc właścicielowi czyli Tobie nic nie zrobi, nawet się nie skrzywi, ale psy tego nie lubią. Też często nie wytrzymuję i jak np. po jakimś czasie witam się z moim psem to go przytulam, chociaż wiem, że raczej nie powinienem.

Zauważ, że w naturze psy i wiele innych ssaków "przytula się" tylko w dwóch sytuacjach: walka albo kopulacja, która też często jest
może to wszystko pies by jeszcze zniósł, ale na kolejnym zdjęciu go obejmuje i to chyba był gwóźdź do trumny. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że psy odbierają "przytulaska" jako negatywne, agresywne zachowanie. I zanim ktoś mi napiszę, że "a muj puszek lubi jak go tule!" Gówno lubi, co najwyżej toleruje.


@koniecswiatajestbliski: W sumie to też mam takie wrażenie, jak swojego obserwuje nie nawidzi jak się go tak właśnie obejmuje, przytula
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
albo robić tak jak ta Pani - mowę ciała miał idealnie taką samą ale jedyne co mi robił w reakcji to bardzo dynamiczne lizanie w nerwach.


@Imbeer: Pies w ten sposob uspokaja ulegle, ze nie ma zlych zamiarow i zeby dali mu spokoj.
@robertx: Co takiego na drugim zdjęciu na to wskazuje? Na pierwszym położone uszy, na trzecim widac że nie tylko na nim leżała ale także objeła go druga ręka od dołu wiec nic dziwnego że w momencie gdy sięgała mu do podgardla uznał że trzeba działać. Ale drugie...nic nie widzę( ͡° ʖ̯ ͡°).
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Imbeer: @robertx: Tu głównym problemem było to, że to dorosły pies z ulicy gdzie nie trzeba tu dogłębnych analiz by zrozumieć, że może mieć skrzywiony charakter.

Pies wychowany od początku w domu gdzie zostanie wyraźnie zakreślone jego miejsce w tym "stadzie" tak nie zareaguje i wszelkie teorie o tym czy kładzie uszy bądź my mu głowę na jego nie mają sensu.

Oczywiście ma to jedynie zastosowanie u domowników którzy są
@m0rgi: Wybacz kolego ale to Twoje teorie są tutaj bez sensu. Po pierwsze cała Twoja wypowiedź odnosi się do teorii dominacji z której wycofał się sam jej autor, psy nie tworzą stada z ludźmi. Po drugie CSy są uniwersalne niezależnie od tego czy coś niepożądanego robi właściciela czy osoba obca. Jak psu się coś nie podoba to właśnie w ten sposób próbuje się komunikować, ot wszystko. Fakt, że właścicielowi czy swojej