Wpis z mikrobloga

@DryfWiatrowZachodnich: spełniam dwa warunki - przeczytałem Biblię, już nie jestem katolikiem. Niemniej z perspektywy wielu lat zaangażowania w różne formy aktywności okołoreligijnej stwierdzam, że spotkałem bardzo wielu wierzących kompletnie niezainteresowanych „pismem świętym” poza lekcjami w czasie liturgii. Dotyczy to także kapłanów.
@DryfWiatrowZachodnich albo są egoistami. Jeśli ktoś racjonalizuje sobie wiarę w dość nieprawdopodobną postać jaką jest Bóg (nie ważne czy chrześcijański) i znajduje dowody w książce, która dosłownie na każdym kroku podważa cechy tej postaci, to jest parę opcji:
- ma z udowadniania i szerzenia wiary profity, np łatwy dochód, status społeczny czy przywileje prawne
- nie jest zbyt lotny w myśleniu / czyta bez zrozumienia
- ma klapki na oczach, które nie
@ZostawZiemniaki: sa tacy, co czytaja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tylko ze to raczej wystepuja grupkami. Przykladowo - wsrod moich znajomych moze jakies 20% maksimum glosowalo na PIS, albo sie przyznali albo podejrzewam, a jednak w skali kraju jest ich duzo wiecej. Po prostu to inny ludzie niz tacy, do ktorych mam na codzien dostep ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiscie obserwacja swiata jest bardzo