[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Czy zarobki w wysokości 3500zł wystarcza jednej osobie na tyle, ze nie będzie musiała się aż tak ograniczać licząc z wynajmem kawalerki w wysokości 1500zł?

Chodzi mi po prostu o to, ze nie wiem ile mnie „zycie” może kosztować, a i żeby jeszcze coś zostało :)

#krakow #pieniadze #pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6085e919df02be000aefeab0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę

[running]

@AnonimoweMirkoWyznania: Ale 3500 brutto czy do ręki? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
A tak serio to zależy ile wydajesz i na co. Czy gotujesz sam czy codziennie jesz na mieście itd. Ogólnie 2000 wolnej gotówki miesięcznie na osobę to w sumie nie są jakieś kokosy w Krakowie. A już na pewno nie, jeśli chciałbyś jeszcze cokolwiek oszczędzić.

[Nolej]

@AnonimoweMirkoWyznania: wszystko zależy jakie masz wymagania co do standardu życia, nikt Ci nie odpowie wiarygodnie, bo za mało danych. Jak jesteś oszczędny (bardzo) to ok, ale jak chcesz coś odłożyć, gdzieś pojechać to raczej tego nie widzę za takie pieniądze.

[diarrhoea]

@AnonimoweMirkoWyznania: Bardzo dużo zależy od tego, co nazywasz ograniczaniem się. Jeszcze więcej zależy od tego, ile wydajesz na życie i jedzenie ¯\_(ツ)_/¯

Ja za mieszkanie płacę mniej, miesięcznie wydaję jednak więcej (nie mam samochodu czy innej drogiej rzeczy w utrzymaniu)

[Matemit]

@AnonimoweMirkoWyznania: Protip: wynajmij pokój w 2 pokojowym mieszkaniu, najlepiej z kimś kogo znasz i wiesz, że nie będzie problemów z nim(najlepiej jakiś chłop albo przyjaciółka). Wtedy płacisz z 800-900zł miesięcznie i masz właściwie(prawie) to samo.

Więc mamy 2500 na resztę wydatków. I tutaj zaczynają się jak pisali poprzednicy "to zależy". Bo można różnie jeść, różnie hajs wydawać.Ale myślę, że żyjąc skromnie można nawet z tego grubo ponad tysiaka miesięcznie odkładać.

[sebool12]

@AnonimoweMirkoWyznania: mam kumpla który ma miekszanie właściwie za free (tylko prąd opłaca), ale zarabia podobnie i żyje od 1 do 1 bo #!$%@? cały hajs na fastfoody i alkohol ¯_(ツ)_/¯

[hhunter22]

@AnonimoweMirkoWyznania: 2k to jest kasa na żarcie.. jeżeli będziesz sam sobie gotował i jadł zupki to w 1k się wyrobisz.

[a.....l]

@AnonimoweMirkoWyznania: będziesz się musiał ograniczać mocno.

[S.....y]

@hhunter22: ja niee wiem jak wy zyjecie, że 1k miech to standard typu zupki chińskie. Płacę 800 zł i jem doslownie wszystko i dużo (92 kg, ćwiczę na siłce)

[r.....k]

@AnonimoweMirkoWyznania: wegetacja to będzie. Dolicz sobie min 600 zł na samo jedzenie (a w tej kwocie to nie licz na zamawianie z restauracji), ze 100 zł na chemię gospodarczą i kosmetyki, 100 na komunikację to już Ci zostaje 1200 zł miesięcznie. 1200 zł x12= niecałe 15k rocznie. W tym musisz kupić jakieś ciuchy, buty, bo state się zniszczą. Przynajmniej raz w roku pewnie zachorujesz, wiec koszt apteki. Wakacje w najtańszym standardzie

[PapaZiomus]

Nie kupisz za to ani auta, ani tym bardziej nie odłożysz na wkład własny na mieszkanie. Nie zapiszesz się na kurs angielskiego, ani nic co polepszyłoby Twoje kwalifikacje zawodowe

@rozowyPrzegrywek: ze wszystkich wymienionych przez Ciebie rzeczy, tylko odłożenie na wkład własny do mieszkania byłoby wyzwaniem...

[r.....k]

@PapaZiomus: czyli chcesz mi powiedzieć że jeśli w mega optymistycznym wariancie zostaje Ci 10k rocznie, to albo kupisz auto za te 10k (czyli gruz) i nie masz nawet na ubezpieczenie, czy ewentualne naprawy, albo za mniej i to już jest turbo gruz, w którym pozostałe 2k nie starczą na naprawy umożliwiające jazdę dłużej niż miesiąc?

[PapaZiomus]

@rozowyPrzegrywek: W zeszłym roku sprzedawałem samochód za 8k, całkowicie sprawny, jedynym problemem była rdza. Tak, da się kupić samochód poniżej 10k, który jeździ i nie wymaga dużego wkładu.

[r.....k]

@PapaZiomus: chyba mnie nie rozumiesz, a mi się nie chce tłumaczyć. Wydając całe oszczędności na auto, które uciągnie przy dobrych wiatrach 5 lat, to jest mocne iks de. I rdza to nie jest mały problem, bo jak się zrobi na progach czy podwoziu to auto nie przechodzi przeglądu i elo xD
myślę że nie mam nic więcej do dodania w temacie, bo ja po prostu wyliczyłam opowi że z takimi zarobkami

[PapaZiomus]

@rozowyPrzegrywek: Chyba też nie rozumiesz, że przy tych zarobkach to może sobie kupować auto w tej kwocie co 2 lata i nie przejmować się kosztami utrzymania, a resztę zarobków przeznaczyć na kursy, na które wg Ciebie go nie stać i powiększać zarobki. 3500 to nie jest bogactwo, ale też nie wegetacja. Da się za to wyżyć, zainwestować w siebie i trochę odłożyć. Elo.

[hhunter22]

@Sok_Mandarynkowy: na przykład kupuję świeże mięso u rzeźnika a nie paczkowane świństwo w Biedronce po 9 zł za kilogram. Ale to moje widzimisię nie wnikam kto co gdzie i jakie jje. Sprawdź ile kosztują świeże jajka z wolnego wybiegu ściółkowe a ile kosztują w Biedronce leżaki dwu trzytygodniowe. Nie mówię że wszystko z dyskontów jest złe. Druga sprawa wyjdź 2 razy w miesiącu powiedzmy raz na sushi raz na jakiś dobry

[Kerrigan]

@AnonimoweMirkoWyznania: imho bardzo mało. A gdzie wizyta u lekarza, leki, rozrywka, oszczędności, nieprzewidziane wydatki? Buty zimowe, kurtki, chemia? No i jedzenie wypadałoby jeść lepszej jakości niż kanapka posmarowana nożem.

[s.....r]

@AnonimoweMirkoWyznania: za tyle to 10 lat temu można było w miarę przyzwoicie wyżyć. Teraz to za mało. 5000zł netto to jest moim zdaniem takie minimum w Krakowie żeby nie wegetować.

[marek361]

@AnonimoweMirkoWyznania: jak będziesz gotował w domu to normalnie ci na wszystko starczy a jeszcze oszczędzisz

[BrockLanders]

@AnonimoweMirkoWyznania: jak umiesz gospodarować pieniędzmi (nie rozwalasz na pierdoły, umiesz sobie ugotować ryż i usmażyć fileta), nie wydajesz na używki i nie jeździsz autem, do którego trzeba co miesiąc dokładać kilka stów, to w zupełności wystarczy.

[dge22]

@rozowyPrzegrywek: Ojciec ma saaba z 2005r 194km 2.0 turbo sport i sprawuje się lepiej niż X5 z 2013 w który pochłonął już multum pieniędzy.