Wpis z mikrobloga

#linuks #mint
Porady potrzebuję. Na Windows używałem TotalCommandera i on spełniał moje wszystkie zachcianki jeszcze od czasów DOSa. Po przesiadce na Minta wizualnie podszedł mi DoubleCommander, ale coś ostatnio z nim nie tak bo przy kopiowaniu plików po LANie wysypuje sie i nie kończy kopiowania. Zamyka się i tyle. Po ponownym uruchomieniu okazuje się że plik kopiowany ma np połowę wielkości i trzeba zaczynać od nowa. Ale sytuacja się powtarza z błędem. Co ciekawe ten sam plik kopiowany przy pomocy systemowych okienek jest poprawnie kopiowany.
Może jest jakiś inny Totalopodobny zarządca plików? Ktoś? Coś?
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wiskoler_double: Zanim przesiadłem się na doublecommander korzystałem z MidnightCommander - strasznie mi przypominał total commandera, z którego na windowskie korzystałem. Możesz jego spróbować, albo przeinstaluj Double - ja z nim nie miałem żadnych problemów przez dwa lata użytkowania
  • Odpowiedz