Wpis z mikrobloga

Dajcie pare plusów na pocieszenie... Tydzień temu zacząłem prace dla p0lskiej firmy z USA. Stanowisko grafik. Niepełny etat i proste zlecenia. Projekty logo, grafiki na strony internetowe itp. Pierwsza fucha w zawodzie i pierwsza zdalnie, więc podjarałem się mocno. Niestety dzisiaj, jedna managerka poprosiła mnie o zmianę danych w jakimś certyfikacie. Lekko zdziwiony spytałem o co chodzi i czemu każe mi zmieniać te dane. Odpowiedziała, że nie może znaleźć prawdziwego egzemplarza, na co ja odparłem, że nie mogę zmienić danych jeśli ona nie udowodni mi, że nie robię nic nielegalnego. Zrozumiała, odpowiedziała, że w takim razie nie ma problemu i poszuka kopii. Wróciłem do innych zadań i nagle po około godzinie ni stąd ni z owąd dostaję wiadomość, że zdecydowali się zerwać ze mną współpracę. Zadzwoniłem szybko do przełożonej żeby to wyjaśnić a ta odpowiedziała, że powinienem wykonywać swoje zadania a nie sprawdzać rzetelność firmy. Kurtyna.

#zalesie #pracbaza #grafika
  • 50
@Dupaptaka: jak to był certyfikat ratownika medycznego, to dobrze zrobiłeś, ale jeśli to kolejny gównocertyfikat gównoszkolenia, to nie dziwię się że się #!$%@?. Na przyszłość podpowiadam, że jeśli certyfikat jest coś wart, to zazwyczaj w fotoszopie się go podrobić nie da – są tam znaki wodne, gilosze, jakieś hot stampy itp.

BTW, przypomina mi się zlecenie z frilansu, jak pewna bardzo wielka firma zamówiła u mnie certyfikaty ze swoich szkoleń, po
A tak z ciekawości, wie ktoś na ile grafikowi grozi odpowiedzialność za takie coś jeśli po prostu wykonywał polecenie i nie zakładał że robi coś niezgodnego z prawem? Równie dobrze to mógłby być jakiś ich własny certyfikat (który wydają) i mogli potrzebować przeróbki w jakiś legalnych celach.
@Dupaptaka: Ciekawe, że i w USA robią januszeksowe wały, które znam z PL grażynexu ( ͡° ͜ʖ ͡°) dobrze zrobiłeś! Firma, w której kiedyś pracowałam też miała takie zwyczaje - szczególnie fejk certyfikaty do różnych pozwoleń, dotacji, czy organizowania kursów (ʘʘ) My z innymi grafikami patrzyliśmy na to jako top kek i potencjalne problemy z prawem, ale znalazły się 2 osoby, które się
@Dupaptaka: sprawdź stronę korporacyjną firmy i napisz do centrali. Na swojej stronie na pewno mają zakładkę z 'wartosciami firmy' gdzie chwała się społeczna odpowiedzialnością, działaniem zgodnym z prawem i etyką, zrównoważonym rozwojem i innym blablabla. Powołaj się na nią #!$%@? polski oddział do centrali, oczywiście z podaniem stanowisk i nazwisk osób które Cię w to wplątały. Na końcu dodaj że zamierzasz zrobić 'legal action' bo to jest against Polish law i
@Dupaptaka: wyleciałeś, bo to była..."managerka" czyli kierowniczka vel kobieta. Wzięła do siebie to, że się z nią nie zgodziłeś, a że w jej oczach jesteś niżej w hierarchii to do zgnojenia... za plecami.

Wiem, że brzmię mizoginistycznie, ale kobiety rozpier****ą każdy zespół. Nawet pielęgniarki się żrą, tworzą kliki. Kobiety nienawidzą pracować z kobietami, bo doskonale wiedzą dlaczego.
@Dupaptaka: jeśli masz z nimi jakąkolwiek umowę to normalnie do Inspekcji Pracy idź że nie mieli podstaw do rozwiązania i oczekuj przywrócenia na stanowisko :) No #!$%@?, nie mogą Ci kazać fałszować dokumentów :D:D #!$%@? #!$%@?. Mam nadzieję że zrobiłeś screeny/kopie tego feralnego "Zlecenia".
@Dupaptaka a daty chociaż i godziny? Żeby podać w pip że o tej i tej był taki I taki email od tej osoby do mnie w którym było napisane to i tamto. Ty ich nie zmusisz ale oni będą się wili żeby tylko idąc awarie serwerów pocztowych :=
@Dupaptaka haha. Też ostro. Ale akurat z tego się też da wywinąć, jak dali Ci dostęp do firmy to tak jakbyś podpisał. Skontaktuj się chociaż z jakimś doradca kadrowym niexh Ci poradzi.
@annotate: wydaje mi się, że to nie zadziała. Dzwoniłem już od razu po tej akcji z pytaniem co to ma znaczyć i powiedziała mi, że nie chcą zatrudniać kogoś kto będzie sprawiał tego typu problemy.
@Dupaptaka: no niestety, to za wiele nie zrobisz w prosty sposób. Zależy czy chcesz się w coś bawić, ale możesz spróbować pogadać z prawnikiem, wiele firm w obliczu szansy na proces i negatywny rozgłos pójdzie na settlement, ale to może być kosztowne i ryzykowne, a jak nie obejmowało cię prawo pracy to w zasadzie chyba pozostaje proces cywilny.

Imo najlepiej po prostu odpuścić, z takimi ludźmi lepiej nie współpracować tak czy
@Dupaptaka nie rozumiemy się. Nie napisałeś co ustaliliści, w jakiej formie i jak się z nimi kontaktowałeś, ale jeśli dostałeś dostęp do firmy i jakieś zlecenie a umowy nie było to w sumie automatycznie podpisali z Tobą UOP. Poradź się PIPu po prostu, oni się na tym znają.

Nie jestem pewien jak jest na początku ale znam przypadku ludzi (których znam osobiście) co przychodzili z miesiąc bez umowy do pracy, bo im
Niestety dzisiaj, jedna managerka poprosiła mnie o zmianę danych w jakimś certyfikacie. Lekko zdziwiony spytałem o co chodzi i czemu każe mi zmieniać te dane. Odpowiedziała, że nie może znaleźć prawdziwego egzemplarza, na co ja odparłem, że nie mogę zmienić danych jeśli ona nie udowodni mi, że nie robię nic nielegalnego. Zrozumiała, odpowiedziała, że w takim razie nie ma problemu i poszuka kopii.


@Dupaptaka: Yyy, jakieś objaśnienie? O co chodzi z
@Dupaptaka: Tak to jest z polskimi firmami z zagranicy, wzięli cię żeby właśnie kręcić takie wałki w nadziei że napalisz się na fakt że to USA i zgodzisz na wszystko bez gadania.

Podstawowa zasada najpierw umowa, potem praca, jak robisz zlecenie to najpierw zaliczka, zanim w ogóle ruszysz małym palcem, jak ktoś marudzi to jest duża szansa że chce cię naciągnąć. Wszystkie ustalenia przekazywać mailem żeby mieć później podkładkę, a jak
@Anna_: To co napisałaś jest niezwykle ważne. Niestety przy braku doświadczenia i dużej konkurencji na rynku pracy opisana przez Ciebie formalizacja jest dla Januszy nie do przyjęcia. Cieszę się, że nigdy nie miałem przez to poważnych problemów, jednak sama skala tego zjawiska jest mocno przygnębiająca.
@Dupaptaka: Myślę że to zależy od tego z kim współpracujesz. Można zauważyć pewną korelację, im bardziej profesjonalny klient tym mniej problemów z wszystkim włączając w to płatności, dla takiego klienta formalizacja to też ułatwienie bo będzie miał pewność że wszystko jest jasne i że praca będzie wykonana prawidłowo i na czas. Na pewno masz jakieś swoje prace które możesz zaprezentować, jeśli jesteś w tym dobry to klienci się znajdą, nawet jak