Wpis z mikrobloga

I tak już jest wielka inba więc można by było pójść o kilka kroków dalej i uatrakcyjnić zasady piłki nożnej, które już są bardzo przestarzałe. Leśne dziadki z UEFY i FIFY nigdy się za to nie wezmą:

1. Rzuty karne a'la MLS z lat 90-tych. Jak ktoś nie wie o co chodzi to nie wykonywało się ich z 11 metra. Zamiast tego piłkarz gdzieś z połowy boiska rozpoczynał akcję 1 na 1 z bramkarzem. Mógł strzelać jak chce, z daleka, z bliska, obiec bramkarza i strzelić do pustej bramki.

Można to zobaczyć na filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=VRvSsJqUEkQ

Takie karne wymagały umiejętności od piłkarza. Dziś nawet jak bramkarz strzela karnego to jest dużo większa szansa że trafi niż że spudłuje.

Dlaczego amerykanie z nich zrezygnowali? W meczach międzynarodowych musieli się dostosować i strzelać klasyczne karne, do których nie byli przyzwyczajeni i których nie trenowali.

2. Karne wykonują wyłącznie faulowani. Skończyłoby się nabijanie licznika bramek przez Messich, Ronaldów czy z całym szacunkiem Lewandowskich.

3. Zmiany lotne i powrotne. Po co takie długie ławki rezerwowych jak i tak maksymalnie zagrają 3 osoby. Takie zmiany miałyby wiele plusów: więcej ogranych zawodników, mniejsza ilość kontuzji, brak taktycznych zmian na czas. Trenerzy musieliby kombinować zmiany tak żeby dokonać je szybko i w odpowiednim czasie, żeby chwilowo nie osłabić drużyny.

4. Kary za przewinienia nie ograniczać do żółtych i czerwonych kartek. Można wprowadzić kary minutowe. Np. 5 lub 10 minutowe, przy czym te ostrzejsze dalej kwalifikowałyby się na kartki. Wydaje mi się że zmniejszyła by się ilość fauli a co za tym idzie przerw w grze i oczywiście kontuzji. Byłoby więcej miejsca na indywidualne popisy i kiwki.

5. Skrócenie czasu gry. Co by nie mówić w dzisiejszym świecie mamy coraz mniej czasu. Coraz więcej rzeczy jest w stanie odciągnąć ludzi od piłki. Świetnie to pokazują statystyki oglądalności. Obejrzenie jednego meczu to 2 godziny (z przerwą i jakimś studiem). Ja bym to skrócił do 2 x po 30 minut plus ewentualna 15 minutowa dogrywka o 1 punkt w przypadku remisu. Poza zyskanym czasem, który możemy przeznaczyć na inne mecze są kolejne plusy. Mniejsze zmęczenie piłkarzy (najwięcej po dupie dostają podobno po 75 minutach na boisku), mniej kontuzji, lepsza forma największych gwiazd. Mecze toczyłyby się szybciej bo mniej czasu.

6. Te nieszczęsne spalone. Nie mam pomysłu co z tym zrobić ale przecież można potestować na niższych ligach jakieś różne rozwiązania.

Jeżeli piłka nie pójdzie z duchem czasu to w przyszłości więcej osób będzie śledziło e-sportowe rozgrywki piłkarskie niż Ligę Mistrzów. Takie są trendy czy się tego chce czy nie. Ludzie są dziś niecierpliwi i znacznie szybciej przetwarzają informację niż kiedyś. Są dwa wyjścia, można coś próbować zrobić w kierunku uatrakcyjnienia albo czekać na marginalizację piłki nożnej. W Polsce oznaczałoby to jeszcze większą patologizację trybun.

Czy można liczyć na UEFE/FIFĘ w tej sprawie? Pamiętajmy że ci ludzie są tak oderwani od rzeczywistości, że wprowadzili dopiero niedawno VAR, który był do zrealizowania spokojnie już w latach 90-tych. Trzy dekady losowych decyzji sędziowskich i wypaczania wyników bo tradycja jest najważniejsza.

#superliga #mecz #pilkanozna #ligamistrzow
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@yanush: rzut karny jest za karę dlatego powinien być łatwy do strzelenia. Nawiasem mówiąc to w MLS były też zwykle karne za faule a te posrane były tylko w konkursie rzutów karnych. Dobry zawodnik by strzelał gola za każdym razem z tych dziwnych
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@yanush:

Skończyłoby się nabijanie licznika bramek przez Messich, Ronaldów czy z całym szacunkiem Lewandowskich.


XDDDD

Przecież topowi gracze, których wymieniłeś ograli by bramkarza jak tyczkę xD
  • Odpowiedz