Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki dostałem w spadku kasę za którą chciałbym kupić mieszkanie. Jednak do tej pory mieszkaliśmy z dziewczyną w wynajmowanym i koszt wynajmu 50/50 z dziewczyną.
Ona nie ma kasy żeby kupić połowę mieszkania żeby być właścicielami 50/50. Ja z kolei nie chcę kupić całego mieszkania żeby ona nie była jego właścicielem i mieszkała xd bo czułbym sie przez los wydymany ze laska mieszkała by w mieszkaniu które kupiłem ja a ona nic nie włożyła xd.
Nie chcę też brać od niej kasy tak jakby wynajmowała no bo jak będziemy mieszkać razem to ona po tych 20 latach będzie mi dokładała i wtedy ona będzie tym frajerem xD

Nie jesteśmy zdolni kredytowo żeby wziąć to mieszkanie na kredyt we dwoje.

Co w tej sytuacji zrobić? Jak moralnie najlepiej zeby nikt nie czuł sie wydymany?
#dom #mieszkanie #doroslezycie #kupnomieszkania #zakupmieszkania #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60782b27919c6e000abfe8b1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Przekaż darowiznę
  • 53
@AnonimoweMirkoWyznania: no jeżeli chcesz kupić mieszkanie, to jest to twoja inwestycja i to, że sobie będziesz mieszkał z dziewczyną nie znaczy, że nie możecie się składać po połowie na rachunki... nie tylko współwłaściciele mogą mieszkać w mieszkaniach razem, wiesz? Jak będziesz chciał od niej finansowy "zwrot" za mieszkanie, no to co jak się rozstaniecie? Oddasz jej ten wkład, czy dasz jakieś 5% udziałów w mieszkaniu które spłacała? Bez sensu. A jak
@s_theCapt: a czemu nie może dać jej jakiś udział? Ja mam taki przypadek, że 97% depozytu wpłacam ja, 3% dziewczyna. Potem dzielimy się kredytem. Jak będzie chciała ode mnie kupić nieruchomość to musi oddać depozyt + udział mojego mieszkania
Ja z kolei nie chcę kupić całego mieszkania żeby ona nie była jego właścicielem i mieszkała xd


@AnonimoweMirkoWyznania: Patrz synku, debil.

Musicie być mega zgraną parą, że Cię będzie dupa bolała, że sobie z Tobą mieszka w Twoim mieszkaniu. xD Jeszcze "wydymany przez los" będziesz, bo dostałeś spadek, a ona nie. xD Przecież jak się rozstaniecie to ona się wyprowadza, a mieszkanie dalej jest Twoje.

Nie chcę też brać od niej
@AnonimoweMirkoWyznania: A nie możesz sam kupić mieszkania i samemu spłacać kredyt a we dwoje po połowie opłacać czynsz i media?

Nie chcę też brać od niej kasy tak jakby wynajmowała no bo jak będziemy mieszkać razem to ona po tych 20 latach będzie mi dokładała i wtedy ona będzie tym frajerem


Co za różnica czy spłaca twój kredyt czy kompletnie obcego człowieka poprzez wynajem? Moim zdaniem to jest najbardziej sprawiedliwa opcja.
@s_theCapt: bo planują żyć razem dość długo, ona też będzie chciała się dokładać do nieruchomości. Na koniec wyjdzie ona z niczym. Jakby role się odwróciły to też nie chciałbym żyć na takim wynajmie przez większość swojego życia
@zdalny_robol: ale z czym ma wychodzić, po prostu mieszka u typa, no nie da się inwestować jak się nie ma czym... związek to jakiś biznes, że się opłacić musi? nie wiem, no wyobrażam sobie, że wynajmuję sobie mieszkanie i dziewczyna kupiła sobie swoje i mi mówi "dawaj do mnie, połowa za rachunki to będzie mniej niż teraz płacisz" i zajebiscie, nie dośc że mogę sobie mieszkac z osoba z która chcę