Wpis z mikrobloga

@Blaise155: zamiast bazy w postaci zwykłego bulionu spróbuj zrobić consomme. Ale największy gamechanger jeśli chodzi o zupy to gotować możliwie jak najdłużej na jak najmniejszym ogniu. Ja od kilku lat zupy robię w wolnowarze i przeskok jakościowy jest ogromny :) Powodzenia
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Blaise155: @Mirkosoft: jaki koncentrat :D wykładasz pełną blachę pomidorów, przekrojonych na pół, posypujesz ziołami prowansalskimi, solą i pieprze polewasz oliwą i octem winnym- to na 40-60 min do piekarnika, wszystko z blachy do blendera. To wrzucasz do bulionu i zaciągasz śmietaną. Wychodzi zajebista :)
  • Odpowiedz
  • 1
@Blaise155 po zblendowaniu przepuść cała zupę przez sitko wlewając do niego np. jedną lub dwie chochle i rozcieraj chochlą lub łyżka aby "przeszła" przez siatkę, pestki pomidora zostaną na sitku a zupa będzie miała o wiele lepszą konsystencję kremu.
  • Odpowiedz
Przesmażyć z różnymi przyprawami czy sam taki koncentrat?


@Blaise155: Nie ma potrzeby dodawania przypraw, masz już przyprawiony rosół.
Ugotuj porządny rosół, przefiltruj. Na dużą, nie teflonową patelnię wrzuć masło, następnie koncentrat, przesmaż ciągle mieszając aż poczujesz intensywny aromat - i część koncentratu Ci się delikatnie przypali i przywrze do dna patelni (to dobrze, nazywa się to fond), wlej na patelnię trochę rosołu i drewnianą łyżką zeskrob fond. Przelej całość do garnka z rosołem i masz pomidorową. Możesz dodać pulpę pomidorową z puszki jeżeli wolisz trochę ciekawszą teksturę. Wiele osób też doprawia msg, najczęściej pod postacią maggi - no to już kwestia preferencji, ale jeżeli byś się decydował na ten krok to naprawdę niewielka ilość wystarczy. Na koniec dosól do smaku.

Albo, jeżeli boisz się msg albo uważasz że to świętokradztwo stosować je w kuchni, możesz razem z koncentratem przesmażyć filecik anchois. Da podobny efekt bo anchois naturalnie zawiera msg, a taka ilość nie sprawi że będziesz czuł
  • Odpowiedz
@arinkao: Oczywiście posiada, nawet wiecej. Też te wszystkie iteracje jak np Worcestershire. Pasta z krewetek, sos ostrygowy, kombu, sos sojowy trochę też i generalnie morskie rzeczy ponieważ w glonach i wodorostach jest sporo. Grzyby i ekstrakty z grzybów w tym także z drożdży - np. płatki drożdżowe też mają sporo MSG dlatego są używane jako wzmacniacz smaku. Sery - zwłaszcza te długo dojrzewające. Mięso naturalnie też zawiera trochę, ale tworzy
  • Odpowiedz