Wpis z mikrobloga

Razem z niebieskim zastanawiamy się nad zakupem królika (ale nie takiego na pasztet). Co warto wiedzieć, jak się przygotować, skąd kupić (hodowla czy sklep zoo, jeśli hodowla to jak zweryfikować dobrą hodowlę), w co się wyposażyć? Oraz jaką rasę wybrać? Z wyglądu najbardziej podpasowała nam baranek/mini lop (no chyba że to to samo). Brać lepiej samca czy samiczkę, czym karmić? Jaką klatkę kupić, ile średnio kosztuje utrzymanie królika + ew. Wizyty u weta. Do tej pory miałam styczność tylko i wyłącznie z psami.

Zasięgnęliśmy już jednej opinii znajomej która ma obecnie królika ale przed ewentualnym zakupem chcemy poznać więcej opinii.

Mieszkamy w domu z ogródkiem więc królik w razie czego ma gdzie sobie pobiegać (odpowiednio zabezpieczony), mamy też przestrzeń "wolną od kabli" po której królik mógłby śmigać po domu.
#krolik #zwierzakdomowy #kroliki
  • 20
@Wieczna_Konkubina: króliki to wymagające zwierzątka więc warto przemyśleć wiele aspektów. Są dość drogie w utrzymaniu (dobry kroliczy weterynarz, na dzień dobry kastracja, specjalna bezbożowa karma, owoce, warzywa). Krolisie potrzebują odpowiednio dużo miejsca więc odpada mała klatka i marchewka
Min wielkość dla.miniaturki to przynajmniej 100cm no ale wiadomo najlepiej byłoby bezklatkowo. Króliki to ziwrzeta stadne i jasne jeden nje umrze z samotności ale o wiele lepiej żyją w stadzie. Dieta jest podstawą,
@Wieczna_Konkubina: przede wszystkim przemyślcie to pod względem opieki, ale też finansowym. My na leczenie naszego staruszka w ostatnim roku wydaliśmy ponad 3 tys zł, a bywało, że w ciągu tygodnia-dwóch zostawialiśmy u weta 700. Łącznych kosztów jego leczenia nawet nie chcę znać.
Trudno jest trafić na dobrą hodowlę/sklep zoologiczny. Króliki są często zabierane za szybko od matek (bo małe to słodsze), co kończy się różnymi chorobami. W przypadku baranków/mini lopów ważna
@Wieczna_Konkubina Jako że pracuje w królikami jako wolontariusz to chętnie odpowiem na wszystkie pytania:
1. NIE KUPUJ - ADOPTUJ! W Polsce nie istnieja żadne certyfikowane hodowle, wszystkie one to są pseudohodowle gdzie króliki są produkowane na sprzedaż. Te same pseudohodowle oddaja kroliki do zoolicznego - z czym to sie wiąże? Większosc krolikow jest za wczesnie odebrana od matki, jest chora (pasozyty) i a ich leczenie jest kosztowne i nie przynosi czesto efektow.
@Sheta: 1. Myślę nad zakupem głównie dlatego że nie chcę trafić na królika który był "kupiony dla dziecka" a dziecko traktowało go jak worek z kartoflami. Sami mamy bombelka (ale uczymy go obchodzenia się ze zwierzętami i nigdy go nie zostawiamy go bez kontroli przy zwierzakach, wie że nie można męczyć zwierząt, a my wiemy że to ja partner jestesmy odpowiedzialni za zwierzaka, nie jest to zwierzak "bo synek chce") i
@Wieczna_Konkubina: Masz tutaj przyklad pseudohodowli, ktora sprzedaje krliko do zoologicznego pierwsze lepsze z internetu. Niestety ale sama się spotkałam z pseudohodowla prowadzona przez 16-latka ktory sobie dorabial sprzedajac zwierzeta do internetu (zabieralismy mu je interwencyjnie). Masakryczne warunki i wlasnie takiego kota w worku kupujesz. Nigdyniestety nie wiesz czy Twój królik zachoruje czy nie - nie zależne jest to tylko od jego traktowania, niestety króliki są bardzo zniszczone genetycznie przez człowieka
@Sheta: Dla jakiej organizacji działasz? (σ ͜ʖσ)

@Wieczna_Konkubina: To co pisze @Sheta popieram z całym sercem, sam o tym mówię gdy jestem proszony o wykonanie rozmowy przedadopcyjnej.

Szczerze? Nie ma się co bać adopcji! Przede wszystkim stan zdrowia jest znany. Królik często jest wykastrowany - a to są spore koszta (dlatego mile widziany jest datek). W przypadku królika kupionego nie znasz charakteru,
@soadfan: Stowarzyszenie Pomocy Krolikom w Warszawie ;)

U nas sie trafił przypadek oddany z domu prywatnego, od 3 miesięcy leczony "na katar" u pobliskiego weta - okazało się że to kiła ¯\_(ツ)_/¯
Z innych przypadków - jak wet mówi Ci że przed kastracją królik musi być naczczo, to uciekaj jak najdalej.
@soadfan: ostatnio pewna Pani w radiu powiedziała, ze Okienko życia jest w Lublinie..... :|
W SPK juz jestem 2,5 roku ale jako niezrzeszony wolontariusz nadal - i przyznaje ze troche szkoda że oddziały tak mało mają między sobą do czynienia na codzien. A taki beed meeting to bylo by cos :D I wszyscy razem gadalibyśmy o króliczych bobkach ()
@Sheta: Na Ślasku swego czasu mieliśmy spotkania zakróliczonych, nie byli to wolontariusze, a zwykłe osoby posiadające króliki. Zaczeło się to jeszcze w 2015, potem kilka w 2016, 2017, chyba w 2018 albo w 2019 to umarło.
@soadfan: wiem jak działa biznes co nie zmienia faktu że narzucanie komuś własnego zdania działa często dokładnie odwrotnie niż powinno, dlatego zmieniłam grupę na Facebooku które zamiast wyzywać i narzucać edukuje. Jeśli ktoś chce kupić królika ze sklepu niech kupi jeśli ktoś chce adoptowac niech adoptuje. Wolność wyboru jest prawem człowieka, dla nie ważniejsze jest edukowanie w prawidłowym dbaniu o zwierzę niż na siłę wciskanie swoich racji często obrażając, bo jestem