Wpis z mikrobloga

Na jutro umówiłyśmy się z koleżankami na obiad fast-food, koleżanka nas podwiezie wszystkie (to ważne, bo ja nie mam prawa jazdy). W sumie fajnie, bo można pogadać i fajnie tak, z drugiej strony wczoraj kupiłam na dziś mięso na promocji z datą ważności do jutra, więc ja na tym tracę, bo będę musiała je wyrzucić.

#korposwiat #rozowykorposwiat

--
Wszystkie nieodpowiednie komentarze będą usuwane
  • 24
@PrzThim: nie jem codziennie fast-food i nie kupuję ciastek, dodatków (smażone krążki cebuli i takie tam), lodów.

Taka kanapka Subway, czy 3-4 cheesburgery i małe frytki to nic złego od czasu do czasu, problem jest jak ktoś zamawia te właśnie dodatki, bo tam jest ogrom kalorii, a tego nie czuć, można jeść i jeść.
@NadiaFrance: Ja to ogólnie na początku studiów byłem tak bardzo zero-waste, że jak mięso było dzień po terminie to dawałem w cholerę czosnku, chilli i ziół i mocno smażyłem. Nigdy nie miałem problemów z żołądkiem, ale teraz bym już tak chyba nie zrobił xD