Wpis z mikrobloga

Widmo Nowego Ładu krąży nad Polską. O ile nie znamy jeszcze do końca szczegółów, to jedną z możliwości jest ukrócenie liniówek na jdg.

Czy macie przygotowany plan ewakuacyjny na taki scenariusz? Czechy? Portugalia? Estonia? Gdzie byście wtedy migrowali?

Na ten moment moim faworytem jest Portugalia, 20% podatek liniowy przez pierwsze 10 lat rezydentury. Do tego brak podatku od dochodów z inwestycji.

#pracbaza #b2b #pytanie #emigracja #korposwiat #programista15k
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@amantadeusz: pewnie rozważe ryczałt, przeliczę co do grosza na czym lepiej wyjdę. ale z tym ryczałtem to jest lipa jak chcesz szybko jakims mały biznes na boku zrobić....to szlag to trafia przez ten ryczałt
  • Odpowiedz
@juma777: Owszem, mogą. Ale to mniej prarwdpodobne. Ten 20 procentowy podatek jest tylko dla przyjezdnych, żeby zachęcić wykształconych ludzi z trochę grubszym portfelem do osiedlania się u nich w kraju. Jest tam trochę ludzi z IT, którzy siedzą tylko z jego powodu. Przeciętny Portugalczyk ma podatkowo jeszcze gorzej niż przeciętny Polak na dochodowym, z maksymalną stawką bodajże 40% ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@amantadeusz: Firma i wszystko w UK (w sensie, że na głównej wyspie) z racji tego, że mój lepszy "połówek" ( ͡° ͜ʖ ͡°) ma tam rodzinę, to nie było problemu zdobyć rezydencji podatkowej, więc otworzyliśmy tam "oddział" i cała kasa jaką zarobimy idzie do oddziału w Jersey jako "koszta doradztwa" ( ͡° ͜ʖ ͡°) (consultancy fees, nie wiem jak to jest po
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@elperson: no to te dowody dostarczysz. Rumunia to całkiem ładny kraj, ja byłem zaskoczony jak europejski jest Bukareszt a byłem parę lat temu. Chociaż wydaje mi się że dopóki nie będziesz przelewał pieniędzy na polskie konto i nimi płacił to szansa że US się w ogóle dowie że gdzieś za granicą masz firmę i osiągasz dochody jest niska - chyba że się mylę? Zresztą jak udowodnić że gdzieś masz centrum
  • Odpowiedz
@EdgyCaesar97: Nie no, opowiedz mniej więcej jak tam wygląda życie. Bo wyspa faktycznie wygląda na taką przerośniętą wioskę. Chociaż mogę się mylić i ktoś kto mieszka tam osobiście może mieć inne zdanie.
  • Odpowiedz