Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Odkąd do 30-stki dzielą mnie 2 lata zauważyłam więcej presji od strony społeczeństwa, że powinnam mieć ślub i dzieci, co niestety siada mi na psyche. Ostatnio odwiedziła nas kuzynka z bombelkami, a że przepadam za tymi dziećmi, to malutkiego przytulałam, a starszemu czytałam książki. Słyszałam komentarze szczegolnie od ciotek, że "coś mi się instynkt załącza". Niestety w takich sytuacjach coraz więcej słyszę takich tekstów, co doprowadziło do tego, że czuję awersję do okazywania sympatii dzieciakom. Bo zaraz to już znaczy, że chcę mieć swoje, dlatego że wyrażam czułość bobasa bliskiej kuzynki.
Mój partner mimo tego, że jest po 30 jest nieświadom do końca z czym wiąże się ciąża, poród, wychowanie dziecka. Nawet jak pokazałam mu zdjęcie dosc przeciętnego kobiecego ciała po porodzie, to on skomentował to, że tak wygląda skóra po 6 porodach, a nie jednym. Najwiekszy dla niego trud w rodzicielstwie to podcieranie tyłka dziecku.
Póki co na szczęście mnie nie ciśnie o dziecko, bo sam mówi, ze nie chce i zupełnie nie jest gotowy.
Ja przez te wydarzenia zaczynam się izolować i czuć obrzydzenie do seksu. Nie wiem czemu, ale zaczęłam go postrzegać jako prokreację. Nie czuję się jeszcze gotowa na taką zmianę w życiu, jaką jest dziecko, a czuję, że ktoś albo mnie przekonuje, albo mi wciska moje pragnienia. Mam dość słabą psychikę jak widać..
#dzieci #zwiazki #rodzicielstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6066aa02419888000b5d3249
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 67
PrzystojnaLoszka: Ja jestem starsza od Ciebie, nie mam dziecka i jakoś nikt mnie nie ciśnie. Może dlatego bo nie utrzymuję kontaktu z żadnymi ciotkami i wujkami. Ze strony taty prawie wszyscy już nie żyją. A ze strony mamy cała rodzina mieszka w innym mieście i nie widziałam ich od lat i nie mam zamiaru (toksyczna rodzina).
Na dziecko mnie po prostu nie stać i wiem już, że nigdy nie będę miała.
Doktoramatorodkoni: Zabrzmi to ostro ale są dwie opcje zawsze dlaczego niema dzieci ze związku, pierwsza facet nie widzi w tobie matki dla swoich dzieci, druga kobieta nie widzi w swoim facecie ojca dla swoich dzieci XD normalnie jak facet wiąże się z super kobietą to automatycznie ją "zaklepuje" żeby jej nikt czasem nie podebrał, a kobieta jak znajduje super faceta to sama od razu chce dziecko jak najszybciej. Wnioski wyciągnij sama.
Doktoramatorodkoni: Zabrzmi to ostro ale są dwie opcje zawsze dlaczego niema dzieci ze związku, pierwsza facet nie widzi w tobie matki dla swoich dzieci, druga kobieta nie widzi w swoim facecie ojca dla swoich dzieci XD normalnie jak facet wiąże się z super kobietą to automatycznie ją "zaklepuje" żeby jej nikt czasem nie podebrał, a kobieta jak znajduje super faceta to sama od razu chce dziecko jak najszybciej. Wnioski wyciągnij sama. Tak
a że przepadam za tymi dziećmi,


@AnonimoweMirkoWyznania: Ja nie mam takich problemów, ale to pewnie dlatego, że ogólnie nie przepadam za dziećmi. Z każdym rokiem jestem pewniejsza, że nie chcę żadnych dzieci nigdy. Mój partner ma taki sam pogląd na kwestię dzieci i omówiliśmy to na początku związku.

Jeśli chcesz te bachory, to może faktycznie nie ma na co czekać. Albo wcześnie albo nigdy, przy czym ja jestem z tych, co
@Arkos12: Pamiętaj, że kiedyś to...
kiedyś
Kiedyś kobiety były nikim, bo rzadko która szła nawet na studia, bo od razu po maturze czekała ja wizja dzieci i męża. Trochę to wszystko brzmi, jakbyś to kiedyś uznawał za lepsze. xD ludzie wolniej dojrzewają, bo nie muszą.
Fakt, teraz jest ogrom rozwodów, bo ludziom nie chce się pracować nad związkiem, ale przyznajmy sobie szczerze - czasem nie warto. Kiedyś ludzie za dużo sobie
CzarnyUrolog: @Arkos12: tak, tak, jest tylko jeden poprawny scenariusz w życiu, a starszy rodzic to już niszczenie dziecku psychiki xD Co ty gadasz, gościu.

Sam miałem dzieciaki w szkole, co miały starszych rodziców i nikt się z tego nie śmiał xD

Poza tym nie każdemu udaje się znaleźć drugą połówkę na stałe przed 25 czy 30 rokiem życia. Zakazałbyś tym ludziom się rozmnażać? Bezsens. Nie zawsze młodszy rodzic to lepszy
@Fforrespectmidgets ciaza po 30 to nie tylko większe prawdopodobieństwo chorób genetycznych, ale szereg różnych innych konsekwencji - natury i biologii się nie oszuka i tyle. 40 latek będzie miał mniej siły biegać za 3 latkiem niż 30 latek, a 30 latek mniej niż 25 latek. Wystarczy sobie przypomnieć jak znosiło się nieprzespana noc w wieku 20 lat a jak w wieku 30. Decyzja o dziecku jest złożona, ale nie ma co się
@agataen: Nie no pozdro jak aż tak zdziadziałaś w wieku 30 lat( ͡° ͜ʖ ͡°) ja tam dalej się czuje jak osiemnastka.

Osoba mająca 30 lat nie jest stara, a mając dziecko w wieku 20 lat nie oznacza wcale, że nie zrobi się drugiego czy trzeciego pozniej.
@Sdfghjkl nie mam jeszcze 30 lat. I nie chodzi o to jak się czujesz. Możesz czuć się nawet na 15 lat, ale twoje jajniki i macica niekoniecznie. Chodzi o to że biologii nie oszukasz. I tak, gorzej znoszę nieprzespane noce w wieku 29 lat niż w wieku 20 lat. Czy to zdziadzienie? Chyba po prostu taka kolej rzeczy.
@Sdfghjkl nie opieram się tylko na swoich doświadczeniach ale na doświadczeniach wielu znajomych i rodziny. Jeszcze nikt nie twierdził, że w wieku 30 lat czuje się tak samo świetnie po zarwanej nocce jak w wieku 20, ale może oni wszyscy są tak zdziadziali jak ja. Dalej - biologii nie oszukasz. Szczególnie w kwestii płodności.