Wpis z mikrobloga

Kilka osób pytało tutaj o ubrania firmy Holokolo i obiecałem, że opiszę swoje wrażenia, jak mi przyjdzie zestaw od nich. No i przyszedł dzisiaj, niestety trafiłem na kwarantannę, więc nie opiszę wrażeń z jazdy.

Jeśli chodzi o koszulkę, to tutaj nie ma się do czego przyczepić. Największy minus to brak zapinanej kieszeni z tyłu. Jeśli chodzi o krój, to wszystko jest ok, moim zdaniem z przodu mogłaby być nieco krótsza, bo tak to trochę się marszczy przy zamku, gdy jesteśmy pochyleni. Antypoślizgowe fragmenty na rękawach i koszulce wydają się git.

Co do spodenek, to materiał też jest dobrej jakości, wkładka też wydaje się dobre, jednak tak jak pisałem, nie jestem w stanie jej przetestować na siodełku. Lekkim minusem jest ich kolor, na zdjęciach widać, że odcień materiału tam przy logo, jest nieco inny. W rzeczywistości pod pewnymi kątami wydaje się on jasnoszary. Lekkie zastrzeżenia miałem też do szelek, bo nie jest to jednolity kawałek gumki, tylko są na nich przeszycia. Wydawało mi się, że może to drażnić skórę, jednak od 30 minut siedzę w nich przy komputerze jak debil i na razie nie czuję nic niepokojącego.

Podsumowując, wydaje mi się, że za taką cenę warto.

#szosa
  • 10
@tusk: to w przypadku gatek assosa chwala sobie ludzie ro rozwiazanie niby stabilizuje szelki.
A no i nie wiem jak Ty ale ja szelek nie mam na golej skorze nigdy tylko na warstwie 0. w takim przypadku nie ma co Cie podraznic :)
to aktualnie chyba najtańszy set dostępny.


@inyourface: Można jeszcze kupić z rion, ale teraz jest bardzo mało modeli dostępnych.

Daj znać pod tagiem jak weźmiesz w teren.


Najwcześniej uda się w okolicach świąt, ale napiszę na tagu