Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Od jutra w #lidl kask rowerowy i parę innych pierdół, takich jak jak okulary, stojak, światełka, czy pompka. No i co do kasku właśnie, jak to w końcu z nim jest? Lepiej mieć, czy nie? Słyszałem nawet, że, paradoksalnie, obniża on bezpieczeństwo, bo kierowcy podświadomie postrzegają takiego rowerzystę jako bardziej zaawansowanego, przez co pozwalają sobie na śmielsze manewry.
Ile osób, tyle opinii.
#rower #szosa #gravel
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiele osób też podaje krawężniki czy kamienie jako takie szczególnie niebezpieczne. Słusznie, bo kask rowerowy w takich sytuacjach kompletnie nie chroni. Nie chroni twarzy, policzków, skroni, ucha, potylicy, szyi/karku.


@brass: twarzy nie chroni, zwłaszcza dolnej partii. Pozostałe fragmenty głowy są chronione. Chyba, że masz na myśli głowę odciętą od tułowia.
  • Odpowiedz
@wykopyrek:
Nie są. Typowy kask rowerowy nie chroni: czoła, nosa, policzków, brody, podbródka/krtani, ucha, skroni, potylicy i karku. Tylko szyja w zasadzie nie jest częścią głowy.
Może przy uderzeniu w coś płaskiego pod określonym kątem ma szansę ochronić skroń albo czubek czoła, ale nie przy uderzeniach (w tak reklamowane przez wszystkich fanów kasków) barierki, krawężniki czy kamienie.
  • Odpowiedz
Typowy kask rowerowy nie chroni: czoła, nosa, policzków, brody, podbródka/krtani, ucha, skroni, potylicy i karku. Tylko szyja w zasadzie nie jest częścią głowy.


@brass: ziom… ja miałem wypadki kiedy uderzyłem głową o coś twardego (jeden z powodów, dla których jeżdżę w kasku). Nie czubkiem głowy.
Piszę teraz, więc ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@wykopyrek:
Gratuluję. Czyli zaszedł ten przypadek:

Może przy uderzeniu w coś płaskiego pod określonym kątem ma szansę ochronić skroń albo czubek czoła

Ale oznacza on, że masz kompletnie nieprawidłowe odruchy przy padaniu, bo wymagałby wychylenia głowy w stronę upadku zamiast jej chowania/uchylania.
  • Odpowiedz
@wykopyrek:
Upadałem setki razy: z roweru, z nart, z wysokości, na śliskim, na schodach, ze schodów i jeden jedyny raz kiedy cokolwiek dotknąłem częścią głowy to trochę sobie obtarłem brodę. RAZ.
  • Odpowiedz
@wykopyrek:
Jeśli krawężnik był poziomo to żeby ochronił cię kask musiałbyś wychylić głowę w kierunku uderzenia.
Jeśli takie masz odruchy to żaden kask cię nie ochroni prędzej czy później.

ale fakt, jak jeszcze byłem młodą lekarką, to przyziemień miałem mnóstwo i wszystko to łokcie i
  • Odpowiedz
Jeśli krawężnik był poziomo to żeby ochronił cię kask musiałbyś wychylić głowę w kierunku uderzenia.


@brass: staram się wyrabiać odruchy pomagające nie spaść z rowerka, zostaje niewiele czasu na odruchy podczas spadania z rowerka (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
@LeslieDancer: oczywiście że lepiej mieć, tylko pytanie co jest warty ten z lidla, coś tam pewnie da ale może warto dołożyć i swoje życie cenić trochę więcej niż cena dużej pizzy w knajpie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@brass: masz jakieś badania na poparcie swojego p---------a? Miałeś kiedyś na głowie dobrze dobrany kask rowerowy? Wiadomo, że nie zapewnia takiej osłony jak full face, ale i czoło i potylica i skronie są w jakimś stopniu chronione. Powodzenia w chowaniu głowy jak dostaniesz boczne uderzenie autem i jebniesz skronią o szybę.
  • Odpowiedz
nawet jeśli zawadzisz o coś kaskiem, to raczej nie stanie Ci się krzywda przez to. Możesz podać kontrargument, tak na szybko go nie widzę.


@wogx:
Zawadzanie kaskiem i jego pękanie jest podawane jako główny dowód na skuteczność kasków.
Jeśli z kaskiem zawadzasz, a bez kasku nie to po co ci
  • Odpowiedz
@brass:

Nie. Bo nie uprawiam sportów, które by go wymagały.

W którą szybę? Przednią? Jak niby miałbym walnąć w szybę skronią przy uderzeniu przez samochód? Możesz mi to jakoś rozrysować? Musiałbym mieć chyba ze 3 metry wzrostu, może 3,5.


No to faktycznie nie masz pojęcia o
  • Odpowiedz
@kakkerlak:
To badanie nie ma sensu.
To jest porównanie rowerzystów, którzy mieli kask i mieli wypadek, do kompletnie innych rowerzystów którzy nie mieli kasku i mieli kompletnie inny wypadek. Jedyne co jest zbieżne, to że najpewniej obie grupy nie mają pojęcia o padaniu, bo doszło do urazu głowy.
To badanie prawdopodobnie zlecone przez producentów kasków, które ma potwierdzić jakie to kaski są potrzebne. I jak widać, działa! Bo pelikany łykają.
  • Odpowiedz