Wpis z mikrobloga

przemyślenia do młodych po studiach - nie dotyczy IT - EMIGRUJCIE jak tylko otworzy się rynek

moje przemyślenia jako osoby 40+, po studiach dobrych (politechnika)
nasz rynek pracy jest chory, żałuję, że sam nie wyjechałem,
na zachodzie jak się uczysz kształcisz to masz stawki parę razy większe niż osoby bez edukacji,
porównajcie sobie wymagania na stanowiska robotniczo-fizyczne z wymaganiami na stanowiska prawno-inżynierskie, porównajcie pensje

ostatnio szukając pracy (mgr inż, nie IT, mówię, IT i szczególnie programistów którzy w Polsce są wyjątkową grupą to nie dotyczy) analizowałem dużo ofert, odpowiedzi, wymagań firm,
osoby wykształcone, znające języki, prawo , inżynierię, etc. mają podobne zarobki jak osoby na stanowiskach gdzie nie wymaga się języka, studiów, wiedzy technicznej, wiedzy prawnej etcetera

nie ma drugiego takiego kraju w Europie gdzie urzędnik mający odpowiedzialną pracę w prawie i przepisach zarabia tyle ile magazynier czy operator wózka widłowego i tyle samo co inżynier w firmie która np. coś konstruuje, ma znaleźć klienta, ma zrobić np. konstrukcję stalową, dokumentację do np. UDT i tyle samo np. ma robotnik na taśmie w fabryce słodyczy

ta sama pensja - 6 firm, 6 różnych osób, wszyscy mniej więcej ta sama pensja ( plus minus 200 złotych):
- urzędnik na samej górze rządowej administracji , praca w przepisach prawa, międzynarodowe prawo, języki obce, wysokie stanowisko (nie podrzędne, nie polityczny, nie po znajomości),
- robotnik w fabryce słodyczy przy czekoladkach
- magister inżynier w firmie produkującej konstrukcje metalowe, projektuje (AutoCad) konstrukcje , rusztowania, mechanizmy przenoszące coś , przygotowuje dokumentację techniczną np. dla UDT, fakturuje, kosztorysuje, jeszcze klienta musi znaleźć, konstrukcja stalowo-mechaniczna od A do Z,
- dostawca kurier rozwożący coś autem typu van (prawo jazdy B nie C)
- księgowa w ministerstwie, super odpowiedzialność, kontrole CBA, NIK, wydatkowanie i kontroling setek milionów złotych,
- pracownik montujący drzwi i okna (członek zespołu robotników)

jeżeli skończycie studia a nie jesteście programistą, lekarzem, oficerem - to emigrujcie

zestawienie tej samej wypłaty dla typa który czekoladki na taśmie pakuje, poprawia, z gościem który ma znaleźć klienta na konstrukcję stalową, zaprojektować lub przerobić istniejący wzór w AutoCad, przypilnować wykonania przez monterów, przygotować dokumentację i instrukcje dla odpowiednich inspekcji (UDT) to zestawienie "nieba z ziemią" jeżeli chodzi o merytoryczne wymagania, wiedzę, poziom wykształcenia, poziom odpowiedzialności jak coś sie zawali

nie mówię nic o rynku IT - to pomijam ciszą, wiem jakie są zarobki programistów i wogóle nie chcę tego tematu tu podnosić - dlatego mówię, jeżeli nie jesteście programistami to ... emigrujcie jak tylko lockdowny się zakończą

#praca #pracabaza
  • 12
@bodziodestruktor: bo dyplom sie może przydać
czy przed - nie wiem
mówię tylko o chorej sytuacji, że osoby co się nie uczyły, nie kształciły , nie znają prawa , języków obcych, inżynierii i jeszcze co tam dopiszesz sobie - mają niemal identyczne pensje z tymi co to wszystko robili
to jest chory kraj jeżeli chodzi o rynek pracy, polski rynek pracy to totalna patologia, bo nie promuje i nie premiuje tych
@vilas:

bo dyplom sie może przydać


No to nie ma to jak narzekać na Polskę, a jednocześnie ciągnąć ile się da "za darmo" i czmychać za granicę. Chcesz jechać? Jedź, ale nie kształć się tutaj na koszt tych, co zostali.

I jakby komuś przyszło do głowy używać klasycznego w takich sytuacjach argumentu to nie - rodzice nie płacą w podatkach za studia swojego dziecka, nie tak działa system u nas.

I
@bodziodestruktor: wiesz gdzie jest ten system ?
w januszachbiznesu którzy wymagają niebo więcej jak ktoś ma dyplom
w niskich pensjach powodujących , że ludzi nie stać więcej płacić za "wysokie" usługi,
w "made in China" i braku przemysłu,
w politykach co sztucznie w budżetówce zamrozili pensje,
w ustępowaniu przed roszczeniowym "robotnikiem" ale gnębieniu "wykształciucha" (dotyczy to biznesu , polityków różnych partii)
jak bardzo chcesz szukać winnych to opowiedz mi
ile zysku
więc jak szukasz winnych - to winnym nie jest ten który męczy się na ciężkich studiach - ale ten co mówi "trzeba w sobotę przyjść za darmo bo firma ledwo przędzie, od osób z wyższym wykształceniem oczekuje się więcej" a synowi BMW X6 kupuje


@vilas: Daruj sobie. Załóż taką firmę i tyraj całe życie, żebyś pieniądze oddawał na pracowników, zamiast synowi kupić samochód. Ty myślisz, że po co zakłada się firmy?
@Gerwazy_: u mnie znajomi tak mają -okolice Warszawy
produkcja - międzynarodowe firmy , koncerny spożywcze lub higieniczne/chemiczne
wcale nie minimalna ale 4 000 netto (Ferrero w Grójcu, Procter and Gamble i druga firma od słodyczy w Grójcu)
i nie inżynier budownictwa ale konstrukcje stalowe, montaż urządzeń dzwigowych, żurawi, dzwignic

znam paru robotników kumpli i mają właśnie okolice 4000 netto, za 4200 4500 firma płaci koledze inżynierowi od dzwigów, żurawi , pozyskanie
@fegwegw: nie, w IT to nie, wysokie mega zarobki, niskie podatki - PL jest super dla ludzi co mają naście tysięcy miesięcznie i są na działalności (odpisy, liniowy)
w tym kraju ciężko ma pracownik (duże obciążenia podatkowe) a jak wejdzie w drugi próg to dopiero problem ma (znika kwota wolna)
ale jak się ma działalność , gwarancję, że kilkanaście tysięcy miesięcznie jest - to Polska to raj , odpisy, niski liniowy
@Gerwazy_: uzupełniając - nie wiem z jakich okolic Polski jesteś, ja z Wawy, u mnie Biedra płaci np. 3400 sąsiadowi, a drugi jest urzędnikiem pewnej inspekcji, duża odpowiedzialność, bezpieczeństwo produktów, żywności , 2600 netto po 30 latach pracy,
sąsiad nade mną mieszkający jest pracownikiem umysłowym, jakieś wydawnictwo, biurowy, 3 tysiące ma prawie,
sąsiad poniżej - fizyczny, montowanie czegoś, kupił se Passata nowszego (nie leasing) i stać ich na wypoczynek we Władysławowie
nie, w IT to nie, wysokie mega zarobki, niskie podatki - PL jest super dla ludzi co mają naście tysięcy miesięcznie i są na działalności (odpisy, liniowy)


@vilas: ale życie to nie tylko zarobki i podatki.
@fegwegw: z całym szacunkiem ale w kwestie moralno obyczajowo polityczne nie chcę wchodzić w dyskusję, skupiam się na rynku pracy,
bo w kwestiach obyczajowych nie chcę się wypowiadać (akurat ja bym nie chciał na lewacki tolerancyjny zachód gdzie za dumę ze swojego narodu i historii staje się "nazi" a islamski terrorysta staje się "ofiarą" a facet w sukience i peruce jest "dziewczynką")

pozostawmy kwestie obyczajowe daleko poza dyskusją o rynku pracy