Wpis z mikrobloga

@Tom_Venus: u mnie połowa rodziny tak się odżywia, oprócz tego syfu margaryny i zero problemów z zapchanymi żyłami, może nie okazy zdrowia ale przedwcześnie nikt nie umiera. Mam znajomego z miażdżycą, prawie level 60, wpierdziela margarynę bo tania, zupki chińskie i różne gówna przetworzone do podgrzania, kwestia czasu jak go zdmuchnie z planszy.
  • Odpowiedz