Wpis z mikrobloga

Ostatnio moją uwagę przyciągają zapomniane auta w rzadkich wersjach, czy to terenowych, czy też wyposażeniowych, zazwyczaj z okresu 1995-2010, zanim SUVy zaczęły dominować w miejskim krajobrazie. Zazwyczaj by je odnaleźć, wybieram się na wycieczki na osiedla zamieszkane jeszcze przez pierwszych mieszkańców, obecnie w wieku około 74 lat, którzy na emeryturach siedzą w mieszkaniach, a jak jest cieplej, jadą na działeczkę. Nie potrzeba im już niczego więcej poza Tico, Seicentem, Yarisem lub Polo. Ale czasem mają nieco lepsze auta, nawet jeszcze na czarnych blachach kupione za odprawę z zakładu pracy, lub zwyczajnie kupują coś, co jest zupełnie nieatrakcyjne dla ludzi młodszych.

Fiat Stilo był typowym autem - pomyłką. Był niezbyt ładny, bardzo awaryjny, a jego osiągi były mizerne. Do dzisiaj ostały się głównie pięciodrzwiowe diesle na dojechaniu, którymi ktoś wozi dzieci do szkoły lub dojeżdża do roboty (diesle akurat, jak to u Fiata, były pancerne). Jednak jest jedna wersja, która się zdecydowanie wyróżnia, to uterenowiony multiwagon, czyli UPROAD. Czym się on różni od kombiakia? Otóż ma prześwit większy o 20 mm, nielakierowane zderzaki, plastikowe panele na drzwiach i nadkolach, osłonę układu wydechowego i silnika. I to w zasadzie tyle, wnętrze jest identyczne jak w egzemplarzach o bogatszym wyposażeniu. Dwustrefowa klima, radio, tempomat, alufelgi, sześć poduszek, wspomaganie kierownicy, ABS, ESR, tylne czujniki parkowania. Co ciekawe, auto zazwyczaj występuje w konfiguracji z najmocniejszym dieslem 1.9 JTDm 140 KM, co nawet dziś zapewnia dużo mocy.

Jeśli ktoś kiedyś założy muzeum youngtimerów 1990 - 2015 ze wszystkim Daewoo, Roverami, MG, Hyundaiami Pony i innymi wynalazkami, za którymi nikt nie tęskni, Fiat Stilo Uproad powinien też się tam znaleźć.

#rzetelnafura -> obserwuj
#carspotting #carboners #samochody #motoryzacja #fiat
DerMirker - Ostatnio moją uwagę przyciągają zapomniane auta w rzadkich wersjach, czy ...

źródło: comment_1615703062SduOWq9cjnXPC5TuqZuq2Z.jpg

Pobierz
  • 108
  • Odpowiedz
@DerMirker: Stilo z jtd to zajebiszcza fura. Parę lat temu do pracy dojeżdżałem tym z właścicielką, która była tuż przed emeryturą. Ale jeździła jak niewyżyta nastolatka. Ze świateł moło któremu przepuściła, bo lubiła jak przyspiesza ten samochód. Palił niecałe 5 litrów na 100 km a przeglądy to robiła jak jej się filtr paliwa zatykał. Jedynie na koleinach były problemy, bo tarł podwoziem, ale chyba opony miała niewłaściwe.
  • Odpowiedz
@DerMirker: Wersja w dieslu z common rail była jedną z najmniej awaryjnych uwcześnie. Trzydrzwiowe Stilo było ładne. Szczególnie wersja abarth - była projektowana we współpracy z gośćmi od Ferrari, nawet posiadała ten sam odcień czerwonego.
  • Odpowiedz
Jedynie na koleinach były problemy, bo tarł podwoziem


@rzygaj: to kwestia nisko zawieszonego i ciężkiego przodu ;) miałem w sumie 4 auta z tego koncernu i każde tak miało.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@DerMirker: co ty #!$%@? stilo ma bardzo ladna linie nadwozia, awaryjny jak kazdy fiat - elektryka, dobrze sie prowadzi, nie pali duzo i dobrze współgra z gazem. Dodatkowo po taniości mial bardzo dobre wyposażenie, rdza go nie bierze, osiagi tez spoko, 115 kucy w sredniej wersji jak na takie male autko jest wystarczajace. Moi rodzice maja z 2005r juz kilka lat i kupiliby drugi raz.
  • Odpowiedz
@Iudex:

Fiat Stilo był jednym z grabarzy nie nadazajacej za światem marki. Przestarzały design, tandeta i bieda w środku.


Przecież to kompletna bzdura. Po pierwsze, niezły to był grabarz marki skoro 10 lat później Fiat był w najlepszej kondycji od kilkunastu lat i był w stanie wykupić Chryslera. Po drugie problemem stilo nie była tandeta i przestarzały design, a wręcz przeciwnie. Fiat chciał ambitnie podnieść swoją rangę poprzez zrobienie nowocześniejszych i
  • Odpowiedz
@Iudex: to weź i przeczytaj jeszcze raz ten akapit ;) mowa o latach 90 kiedy gama składała się z cieniaka/sejaka, Palio, dwóch brav, marei i multipli. Stilo wjechało po 2000. Artykuły tylko o nim wspomina że nie pomógł. Ja pamiętam jak wprowadzano model na rynek, brałem udział w jazdach próbnych na dniach otwartych w carserwisie, ten samochód miał w standardzie np. ESP i 4 airbagi, fabryczne radio sterowane z kierownicy, pełna
  • Odpowiedz
@DerMirker: Zrobiłeś ten research kompletnie z dupy, a rzekomą ogromną awaryjności potwierdziłeś argumentem (słusznym) o słabym dostępie do żarówek przednich lamp.

Jak już wspomniał @kozaqwawa, Stilo bylo po prostu za drogie. Co z tego, że wyglądał „po niemiecku” i był calkiem ładny (3d ❤️), jak w podobnej cenie miałeś Megane, 307 czy wreszcie Golfa IV.

Po latach Stilo stały się hitem z drugiej ręki, bo zaczęły kosztować psie pieniądza, a
  • Odpowiedz
@DerMirker: "Fiat Stilo był typowym autem - pomyłką. Był niezbyt ładny, bardzo awaryjny, a jego osiągi były mizerne. Do dzisiaj ostały się głównie pięciodrzwiowe diesle na dojechaniu"
Co.. kupiłem używkę w benzynie 1.2 z przebiegiem 150kk. Zrobiłem nim na gazie 100kk km bez jakiejkolwiek awarii silnika xD aha no i jeździ nadal u moich rodziców.
Wymiana żarówki? Wystarczyło odkręcić pokrywę od akumulatora. Tyle.
  • Odpowiedz
Co z tego, że wyglądał „po niemiecku”


@Oryginalny_nikt: Z tego co czytałem, to właśnie dla wielu było minusem, jak ktoś chciał kupić włoskie auto, to oczekiwał włoskiego designu. Jak ktoś preferował niemiecki wygląd to wolał sprawdzone niemieckie propozycje.
  • Odpowiedz
@gucias: to nie tylko kwestia wyglądania po niemiecku ale też zastosowanych rozwiązań: szeroka ga diesli w aucie osobowym, czy odejście od niezależnego zawieszenia (w bravie pseudomacpersony z tyłu) na rzecz belki wleczonej.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kozaqwawa: jasne, zdaje sobie sprawę, że wygląd to nie jest jedyny powód porażki. Bardziej chodziło mi o zwrócenie uwagi na to, że wygląd bardziej przeszkodził niż pomógł.
  • Odpowiedz