Aktywne Wpisy
kyIiejenner +11
bardzo rzadki widok, ja bez pomalowanych ust i brwi
Wisimiwur +144
W kwietniu dowidziałem się, że będę ojcem.
W sierpniu widziałem, że to będzie syn.
Dziś dowiedziałem się, że mój syn może nie dożyć chwili narodzin.
Jestem zdruzgotany. Totalnie zdruzgotany. Zostały dwa miesiące do porodu. Mieliśmy piękny czas wspólnie. Masaże brzucha, zachcianki, żarty z tego, że nie będę już jej więcej dmuchał balonów, bo jednego już nadmuchałem, mój ojciec zaczął inaczej ściskać mi rękę na powitanie i widziałem łzy w jego oczach po
W sierpniu widziałem, że to będzie syn.
Dziś dowiedziałem się, że mój syn może nie dożyć chwili narodzin.
Jestem zdruzgotany. Totalnie zdruzgotany. Zostały dwa miesiące do porodu. Mieliśmy piękny czas wspólnie. Masaże brzucha, zachcianki, żarty z tego, że nie będę już jej więcej dmuchał balonów, bo jednego już nadmuchałem, mój ojciec zaczął inaczej ściskać mi rękę na powitanie i widziałem łzy w jego oczach po
Trochę boję się ciągnąć dalej związek z moim chłopakiem.
Pewnie będę zjechana, no nic. xD
Przed byciem razem mój facet zerwał z nikotyną. Dobrze wiedział, że ja tego nie toleruje, a poza tym szkoda kasy (szczegolnie, że był bezrobotny) i wymienił parę powodów, choć nie ukrywał, że czasem fajnie było wyjść i pomyśleć przy fajku. Po paru msc mówił, że papierosy mu śmierdzą itd.
Po 2 latach (niepalenia) związku była między nami mała przerwa. On wpadł w jakieś towarzystwo i zaczął jarać. Były wymówki, że elektryk to jak nie fajki i że rzuci zaraz (potem palil zwykle). Kilka msc minęło i faktycznie rzuca, ale tym razem powiedział mi, że to jest dla mnie, bo jednak palenie daje mu przyjemność.
Szczerze dziwnie mi z tym. Jak się go zapytałam czy może też z powodów finansowych, zdrowotnych itd. To on zaczał że wszystko nas truje, ze cukier, chemia w jedzeniu itd. No ale co ja jestem wscipska, ważne ze rzuca.
Te 2 lata temu jak rzucil to nie załowal. Mowił że poprawił mu się zmysł smaku, ze juz nie śmierdzi itd. A teraz, ze smród mu nie przeszkadza, a smak poprawił się minimalnie chyba.
Dla mnie palacz to problem, bo nie mam przy popielniczce libido. Nie chce mi się przebywać przy takiej osobie, a co dopiero całować.
Powiedziałam mu, że jeśli to ma być zmiana na rok czy 2 to lepiej jak mi od razu powie, że nie przestanie fajczyć. Łatwiej się pogodzę z rozstaniem.
#rozstanie
#palenie
#papierosy #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #604c51db4fe83c000a904417
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
dildo-vaggins
Kto ma gumowe #!$%@? i tęczę w awatarze
Wyłączam się, EOT, miłych zdalnych lekcji w pon
Szkoda zycia na nalogowców.
Tez zazwyczaj omijalem palące laski.
@dildo_vaggins możesz palić cygara nawet za 600 zł, lecz w dalszym ciągu będziesz prostakiem. No nic, ważne że mechanizm wyparcia działa u Ciebie prawidłowo xD
to przecież oczywiste
Mój chłopak pali, co prawda jednego dziennie, za każdym razem myje dokładnie zęby, więc od niego nie śmierdzi. Nie podoba mi się to, bo jednak to szkodzi jego zdrowiu, często mu to wypominam itp, ale w życiu bym nie pomyślała żeby z nim zrywać z tego powodu, a jakieś Mirki wyżej traktują to jako coś oczywistego XD
stawianie warunkow, zamiast wsparcia
Ale nawet jakby to była prawda. To skoro TYLKO jeden to dlaczego nie zero dziennie, gdy nie występuje uzależnienie nałogiem? Co mu daje ten jeden kiep dziennie?
Dla mnie nawet widok palacza jest obrzydliwy. Może sobie myć zęby czy używać gum, ale to tylko pudrowanie śmierdzącej pryzmy łajna. Fuuuuu!
I nie mówię, że on nie jest uzależniony, bo nie umie przestać palić. Zadaję mu te same pytania po co mu to i mówi, że nie wie, po prostu byłby niespokojny.
W dalszym ciągu to nie jest powód do zrywania.
Jak gość mówi, że jest niespokojny przy braku JEDNEGO szluga to ciężko wierzyć, że nie jest uzależniony, a paląc jednego to wciąż zachowałby smak i węch i czuł, że to gówno w gębie, a nie przyjemność
Z jedzeniem je normalnie, często chwali smak, nie zauważyłam nic dziwnego.
Też tak twierdziłam, po czym okazało się, że to jednak nie ma większego znaczenia w porównaniu do innych cech.