Wpis z mikrobloga

Martwy niemiecki oficer SS zabity podczas ataku amerykańskiej 82. Dywizji Powietrznodesantowej na most w Nijmigen, Holandia.

wrzesień 1944r.

#iiwojnaswiatowa #2wojnaswiatowa #drugawojnaswiatowa #wojna #fotografia #fotohistoria #gruparatowaniapoziomu #kompaniabraci

Zapraszam chętnych na swój autorski #codziennawojna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wojna - Martwy niemiecki oficer SS zabity podczas ataku amerykańskiej 82. Dywizji Pow...

źródło: comment_1615478079OtM3OeslDbafIijKkWzwFg.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tak się zastanawiałem zawsze kto te trupy sprzątał. Jakieś specjalne oddziały czy brano cywili?


@kupczyk: powiedzmy że w czasie wojny nie brakowało chętnych żeby zgarnąć parę fantów, buty i ewentualnie złoty ząb. Wiem że barbarzyńskie ale nie oceniajmy wojny okiem pokoju.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@ShineLow: no tak ale jakaś tam logistyka musiała być. Wyszukanie odpowiedniego miejsca na pochówek, oddzielenie zwłok jednej i drugiej strony bitwy. Przecież po paru godzinach czy dniach bitwy tam było setki trupów. Kto to ogarniał?
  • Odpowiedz
@kupczyk: zakopywali zarówno cywile (częściej) jak i wojskowi (rzadziej) gdzie się tylko dało (podwórka trawniki itp), jak front odsunął się odpowiednio daleko to ciała ekshumowano i chowano na cmentarzach, rodzinnych krajach itp.
  • Odpowiedz
@kupczyk: wybacz, nie dysponuje wystarczającą wiedzą aby w satysfakcjonujący dla mnie sposób odpowiedzieć na twoje pytanie. Pewnie każda armia miała inaczej ale podobnie.
  • Odpowiedz
@kupczyk: Istniały oddziały do "sprzątania" w ramach logistycznego ogona armii, czasem zaganiano cywili. Oprócz trupów po walce jest sporo szpeju który należy ogarnąć, przekazać do napraw lub na szrot. We Wrześniu '39 swoich poległych Niemcy ogarniali sami - najpierw grzebiąc ad hoc a później często ekshumacja i pogrzeb w Rzeszy, ew miejscowa ludność robiła za pomagierów. Polscy żołnierze byli chowani w wielu przypadkach przez zwykłych cywilów - niestety w swoim
  • Odpowiedz
@kupczyk: W czasie regularnych walk do przewożenia rannych i zabitych wykorzystywano często kompanijne plutony zaopatrzenia (Versorgungs-Zugen), ale korzystano także z "pomocy" cywilów, Hilfswillige i innych pododdziałów tyłowych w zależności od potrzeb i skali.
  • Odpowiedz