Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebuje pomocy. W czerwcu, na parkingu po robocie odkryłem, że ktoś wjechał mi w drzwi. Zawołałem bagiety złożyłem zawiadomienie. Następnego dnia znalazłem świadka i ustaliłem nr rejestracyjny sprawcy. Wszystko to dałem na milicję. Finał jest dzisiaj po 9 miesiącach. Sprawca ma sprawę w sądzie ja dostalem nr jego polisy. Tu zaczyna sie prośba o radę jak wydoić gnoja. Bo że uciekł to jedno nie odbierał kwitów z milicji to drugie. Podejrzewam, ze likwidacja szkody przy pierwszej propozycji wyjdzie na 1,5 zł. Co mam zrobić zeby kwotę odszkodowania wywindowac tam aby częściowo zrekompensowała oprócz drzwi mój #!$%@? #motoryzacja #stluczka #ubezpieczenia
  • 1