Wpis z mikrobloga

@Okayama: Jak jestem w stanie zrozumieć iść na poziom niżej niż się potrafi, by się nie wysilać, sam na angielski poszedłem w ten sposób, ale to wtedy się nie odzywałem i nie pytany nie odpowiadałem. A nie, że wpada taki cwaniaczek i zawyża poziom. Prowadząca też twierdzi, że prowadzi zajęcia po rosyjsku i jak się nie zrozumie, to spróbuje wytłumaczyć najpierw jeszcze raz po rosyjsku. Przypomniał mi się wtedy kawał o
@XanderPLXE: pewnie dzięki Ukraińcom mają sporo kasy z rekrutacji na rosyjski może nawet jakieś dofinansowanie dostaje uczelnia, to mają to w dupie. Pewnie gdyby Chińczycy walili do nas na sinologię też by im to nie przeszkadzało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Okayama: Problem, że nie wszyscy są ze wschodu. Część po prostu zna już trochę język, wystarczyłoby jakby się zamknęli, a nie prowadzili dyskusje z prowadzącą. A co do kasy, to studenci z zagranicy to biznes. Naciągane mają oceny, byleby zdali, czasem dostają prezapisy, a do tego chyba po 2k zł miesięcznie dostają. A ty polaczku na studiach nawet 500+ nie dostaniesz, bo za stary jesteś...