Wpis z mikrobloga

Ma ktoś pomysł jak utrzymać wysoką motywację i regularność treningów w domu? Wiem, że się mówi, że po kilku tygodniach to powinien być nawyk. Inni mówią jak się musisz motywować to nie jest dla ciebie, albo czegoś chcesz albo nie.

Problem jest taki, że na początku wszystkie ćwiczenia z ciężarem ciała były wystarczająco ciężkie. A teraz co 2-3 treningi muszę kombinować szukać cięższych wariantów. Jedyny ciężarek jakim dysponuje ma 8kg, więc np. robię nogi na ponad 20 powtórzeń ale i tak to jest za lekko, takie treningi nie należą do najprzyjemniejszych. A nie lubię jechać na pół gwizdka lubię mieć poczucie, że na treningu dałem z siebie wszystko.
#mirkokoksy
  • 12
@Podstarzaly_Mandalorianin: Po prostu jak myślę, że mam zrobić 20-30 przysiadów/wykroków albo szukać w piwnicy jakiegoś żelastwa, które nada się na obciążenie to mi się odechciewa. Tak samo przysiady bułgarskie, nie bez powodu nikt ich nie lubi ;p.
Nie szukaj motywacji tylko zmuś się, napewno przełoży się to na szybszy powrót do formy jak otworzą siłownie dla wszystkich, potraktuj to jako inwestycje czasu.

Lub po prostu #!$%@?, zrób licencje i #!$%@?. :)
@Lewusx: No dobra zmuszę się i co? Przychodzi dzień treningu, ja w ćwiczeniu jestem w stanie zrobić 30 powtórzeń i nie mam pomysłu jak znaleźć wariant odpowiednio ciężki. Np. wiosłowanie robiłem wrzucając do wiaderka złom i przekładając przez rączkę kij od miotły, razem mam tego tylko 20kg i mogę zrobić pod 30 powtórzeń. Natomiast na drążku mogę się podciągnąć w miarę dobrze 1 raz i muszę wyjść, więc jak np. będzie
@Lewusx: Chociaż z perspektywy czasu, bo zdarza się, że np. przez tydzień czy 10 dni nie ćwiczę to dużo lepiej byłoby zrobić taki sam trening jak poprzednio, zrobić nawet na odwal się, zrobić kiepski trening niż nic nie robić.
@r4do5: za 80 euro kupiłam na amazonie mieszany zestaw hantli, sztanga i kettle ball, 20 kilogramów. Zestaw jakościowo taki sobie, bo to piasek z cementem w winylowym pokrowcu i z plastikowymi motylkami- ale uchwyty trzymają, więc można trenować.
@r4do5: może kup sobie drążek tak aby mieć go w domu. No i jak tylko raz się podciągniesz, to kup sobie gumę i zahaczaj jedną nogą.

Ogólnie drązek jest zajebisty, ja robię sobie spontaniczne przerwy w trakcie pracy, nie czuje ze ćwiczę, a forma się utrzymuje, no i na brzuch ładnie wchodzi.