Wpis z mikrobloga

@Pasjonatka8888 Wrócisz do życia jak dobiorą leki. Niby nie możesz wielu rzeczy robić, ale nikt tego nie egzekwuje. Dodatkowo ataki da się wyczuć.
Są ludzie co z epilepsją pracują jako zawodowi kierowcy. Oczywiście odpowiedzialność leży po Twojej stronie w razie wypadku spowodowanego w wyniku ataku.
@Pasjonatka8888: Niekoniecznie bedzie tak zle, niekoniecznie tez jest to dobra lub finalna diagnoza ;) Jak mialem 16 lat okolo tez mi zdiagnozowali epilepsje. Mialem atak w nocy, szczekoscik, powykrecalo mnie. Przyjechalo pogotowie, zawineli mnie do szpitala. Zrobili badania, polozyli do lozka i mialem kolejny atak. Piec dni spedzilem w szpitalu i mnie wypisali, nic sie nie dzialo. Pol roku pozniej mialem kokejny atak, moja matka zadzwonila na pogotowie i powiedzieli, ze
@Pasjonatka8888: moja żona ma epilepsję/padaczkę. Raz na rok lub dwa musi się wytrzesc. Zazwyczaj dzieje się to gdy jest nie wyspana lub zasypia w łóżku. Teraz w ciąży napady się nasiliły :( prawko a raczej pozwolenie na prowadzenie wystawia Ci neurolog. Zazwyczaj ważne 1 rok. Żyjemy normalnie i Ty będziesz żyć normalnie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Pasjonatka8888: #!$%@?. Miałem w życiu ponad 700 napadów padaczkowych. Dobrali mi leki, które brałem 11 lat i od 15 nie mam już żadnych objawów. Jeżdżę autem, piję alkohol, śpię sobie ile chcę. Tylko na stroboskop źle reaguję.

Dobry neurolog i dobrze dobrane leki to podstawa. Nie smutaj.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pasjonatka8888: mój ziomek też ma, zaraz po tym jak go zdiagnozowali to też dostał bana na prowadzenie pojazdów mechanicznych. Potem dobrali mu leki, ataki przestały się pojawiać (albo pojawiają się na tyle sproadycznie że o tym nie wspomina) i ziomek żyje normalnie, jeździć samochodem może na legalu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pasjonatka8888: no witam, epilepsja od 7 lat po operacji, idzie się przyzwyczaić ;) zakaz prowadzenia auta boli w tych czasach, ale z dobrymi lekami możesz odzyskać prawko po pewnym czasie (bodajże muszą minąć 2 lata od ostatniego ataku żebyy uzyskać rekomendacje od neurologa).
@Pasjonatka8888: No siema ( ͡º ͜ʖ͡º) Od jedenastu lat się leczę.Na szczęście leki działają i zredukowały ataki praktycznie do zera.Ostatni miałem jakieś 4 lata temu. A jak się z tym żyje? Czasem lepiej,czasem gorzej.( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Niestety mimo tego zawsze mam strach,że może nadejść nieoczekiwanie.( ͡