Wpis z mikrobloga

POV: Pracujesz w spokojnej małej firmie u Pana Zbigniewa w Podolanach Malutkich, prace zaczynasz o godzinie 10, dzięki czemu możesz się wyspać, pensja nie jest może najwyższa, ale spokojnie starczy, bo w twojej wsi wynajęcie dwupokojowego mieszkania 45m2 kosztuje niecałe 1200 złoty z wszystkimi opłatami. Wszyscy współpracownicy to twoi dobrzy znajomi, z którymi nierzadko spotykasz się na piwko w plenerze czy gracie w heroski. Szef jest twoim dobrym ziomkiem - wspiera Cię i nie straszy, że ma 100 Ukraińców na twoje miejsce, bo w Podolanach Malutkich mieszka poza polakami tylko jedna miła rodzina z Rosji, która prowadzi własną rodzinną piekarnię. Po dniu pracy w Zbigniewixie jesteś bardziej zrelaksowany niż przed pracą...

TO BYŁ TYLKO SEN WSTAWAJ BUDZIK DZWONI O 4:30 NA 6 RANO MUSISZ JECHAĆ DO "BIG FUCKING JANUSZ" W SWOJEJ UKOCHANEJ WARSZAWCE A TRZEBA SIĘ JESZCZE PRZEBIĆ PRZEZ KORKIIII AAAAA!!!!

 Więc wstajesz z trudem poruszając się w swojej 20m2 kawalerce, za którą płacisz 1800 złoty plus opłaty, zjadasz resztki płatków, które Ci zostały, a jeszcze 28 dni do wypłaty - #!$%@? się przez korki swoim 60-letnim oplem, już na parkingu normiki zaczynają się śmiać z twojej "fury" i wypominają ci, że było się więcej uczyć, opierająca się nonszalancką o swoje Ferrari kupione przez ojca Julia Bananówka opluwa Cię nawet przy wejściu, odwracając się z łzami w oczach, widzisz, że Pani z HRu zbija z nią za to pione i wspólnie wykrzykują "#!$%@?ć białych heteroseksualnych mężczyzn!". Jesteś w pracy równo 5:50 - znowu przybyłeś ostatni, szef informuje Cię, że w tym miesiącu nie dostaniesz premii, mimo iż jesteś na stażu i ta stanowi 60% twojej wypłaty. Podczas pracy zmuszony jesteś siedzieć w malutkim boksie 2m2 na niewygodnym, starym krześle z urwanym podłokietnikiem z prawej strony, który dba oto, żebyś już przed czterdziestką miał poważne problemy z kręgosłupem. Pod koniec dnia ta sama Pani z HRu - znajoma Julii Bananowej kładzie ci wypowiedzenie na biurko, informując, że na twoje miejsce przyjdzie Armando Chadori imigrant z Hiszpanii bez wykształcenia, ale za to ze SPORYMI umiejętnościami twardymi. W drodze do domu myśląc o swoich 4 doktoratach z fizyki kwantowej i struktur cząstek elementarnych zatrzymujesz się na chwile na moście i wysiadasz z samochodu pooglądać widoki...

https://www.facebook.com/ZlyGoj
#przegryw #januszebiznesu #januszex #firma #neuropa #4konserwy #zydzi
MiesnaPanda333 - POV: Pracujesz w spokojnej małej firmie u Pana Zbigniewa w Podolanac...

źródło: comment_16142673696AHCuMqSmAVJxYWBplMQha.jpg

Pobierz
  • 10